Izabela Lenartowicz – Czuję, że miłość do mojej pracy mnie uskrzydla. Jest to niesamowite wyróżnienie. Jednocześnie wiem, że moja praca w środowisku medycznym jest doceniona. Nagroda „Anioła Medycyny” jest przyznawana osobom, których dotychczasowa praca nacechowana jest empatią do drugiego człowieka, chęcią niesienia pomocy i niesamowitym zaangażowaniem, miłością do swojej pracy, ale – aby zrodziła się miłość – musi być ten pierwszy błysk, musi być pasja. Z nią człowiek się rodzi i umiera. To coś dużo silniejszego niż marzenia. Pasja napędza machinę pozwalającą urzeczywistnić marzenia, a one są drogą do sukcesu.
Izabela Lenartowicz – Już w szkole podstawowej wiedziałam, że będę lekarzem i przez cały czas układałam swoją karierę w tym kierunku. Moje zamiłowanie do estetyki, piękna, nauki i sztuki idealnie wkomponowały się w tematykę medycyny estetycznej. Kierunek ten dopiero raczkował w Polsce, ale moja wytrwałość, cierpliwość i przekonanie, że idę w odpowiednim kierunku oraz ciągła chęć szkolenia się i zdobywania nowych doświadczeń doprowadziły mnie do celu. A było to zdobycie tytułu lekarza medycyny estetycznej, a z czasem otworzenie własnej Kliniki.
Izabela Lenartowicz – Edukacja i szkolenia były dla mnie priorytetem, jednakże nie możemy zapominać, że praca lekarza jest służbą drugiemu człowiekowi, musi wynikać z powołania i chęci niesienia pomocy. Skupiam się na dotarciu do sedna problemów nurtujących moich pacjentów, gdyż wielokrotnie jest to nie tylko kwestia fizycznych niedoskonałością, ale temat ma głębsze podłoże. Wtedy zamieniam się w psychologa, lekarza duszy. W każdym pacjencie widzę jego piękno, poprzez swoją pracę to piękno wydobywam i ukazuję światu.
Izabela Lenartowicz – Wiedziałam dokładnie co chcę robić i czułam satysfakcję ze swojej pracy. Musiałam tylko stworzyć miejsce, w którym ta pasja mogłaby się rozwijać, a nie było to łatwe, gdyż byłam jedną z prekursorek medycyny estetycznej w Polsce. Postanowiłam zaryzykować i otworzyłam swój gabinet. Wtedy po raz pierwszy poczułam uderzenie „wiatru w żagle”. Wszystkie moje idee i założenia mogły się zrealizować na warunkach, które zapewniałyby komfort i bezpieczeństwo pacjentom. Wierząc w holistyczny model pojmowania zdrowia, zajmowałam się prewencją i zdrowym stylem życia, a moja otwartość na różne zagadnienia z tym związane dała początek współpracy z najlepszymi kosmetologami, pielęgniarkami i rehabilitantami. Przyświecał mi cel, aby stworzyć miejsce, w którym każdy czułby się bezpiecznie i komfortowo, a także, aby zabiegi były przeprowadzane na najwyższym światowym poziomie.
Izabela Lenartowicz – Mam nadzieję, że zainspiruję kogoś, w kim dopiero kiełkują marzenia, do ich realizacji. Dzięki wytężonej pracy, wytrwałości, zaangażowaniu i własnym zasadom jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko. Pamiętajmy, że ludzie sukcesu, nie rodzą się z jakimiś specjalnym genem czy wyjątkowym rodzajem geniuszu. Ich wyjątkowość polega na tym, że mają szczególną potrzebę realizowania tego, co im w duszy drzemie, nie ważne jak trudną drogę mają przed sobą, widzą zawsze tylko cel.
Rozmawiał Tomasz Rekowski
dr Izabela Lenartowicz, właścicielka Kliniki Medycyny Estetycznej MED ESTETICA w Katowicach, „Anioł Medycyny”, „Anioł Biznesu”, trenerka technik zabiegowych z zakresu medycyny estetycznej dla innych lekarzy z kraju i zagranicy, osobistość Who is Who, członkini World Society, aktywistka Soroptimist International, laureatka licznych nagród, w tym: Perły Medycyny 2010, Najlepsza Klinika 2012, 2013, 2014, autorka licznych publikacji naukowych i działaczka charytatywna wspierająca domy dziecka i Fundacje Ewy Błaszczyk oraz Anny Dymnej.
Tagi: Medycyna estetyczna, wywiad
Dodaj komentarz