Choć faktoring nie jest jeszcze w Polsce tak popularny, jak w innych krajach, błyskawicznie zyskuje na popularności.
Firmy zrzeszone z Polskim Związku Faktoringu osiągnęły w I kwartale obroty na poziomie 53 mld zł, co oznacza, że przypadło im 25 proc. więcej wierzytelności niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
– To doskonałe narzędzie, które może zastąpić coraz trudniejszy do zdobycia kredyt bankowy. Więcej – jest dla niego nie tylko alternatywą, ale przedsiębiorcy mogą z nich korzystać równolegle – tłumaczy Artur Żak, prezes zarządu brokera faktoringowego Idalion Finanse.
Trzeba jednak pamiętać, że często jest mylony z odzyskiwaniem należności. Faktoring dotyczy wierzytelności bieżących, a nieprzeterminowanych i firmy faktoringowe z egzekucją długów nie mają wiele wspólnego.
JA
Tagi: Artur Żak, Faktoring, Idalion Finanse, Polski Związek Faktoringu
Dodaj komentarz