Zagadnienie dotyczące sukcesji najczęściej kojarzone jest z biznesem jako przekazanie firmy dzieciom. Tymczasem ta kwestia jest dużo bardziej złożona. Główny problem polega na braku jednoznacznych przepisów prawnych i finansowych wskazujących drogę do skutecznej sukcesji. Nie ma też ugruntowanych wzorców udanej transformacji i wielu przykładów na rynku. Przedsiębiorca decydujący się na zmianę pokoleniową zdany jest na swoją intuicję, na realizowanie pewnej wizji funkcjonowania firmy. A ponieważ jest pierwszym pokoleniem biznesu po 30 latach wolnego rynku przed którym stoi takie wyzwanie, zazwyczaj wizja sukcesji brutalnie zderza się z rzeczywistością. Cykl artykułów ma za zadanie przybliżyć praktyczne wykorzystanie ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej z 2018 roku. Jest to ustawa dedykowana prowadzącym jednoosobowe działalności gospodarcze i spółki cywilne.
W Polsce funkcjonuje ponad 2 miliony firm, w tym niemal 90 % prowadzonych jest jako jednoosobowa działalność gospodarcza. Pozostałe to spółki cywilne, jawne, komandytowe czy bardziej zaawansowane prawnie i księgowo spółki z o.o. i akcyjne. Wydaje się, że wszystkim przedsiębiorcom zależy, aby dzieło ich życia nie zakończyło się wraz z chorobą, śmiercią, wypadkiem czy niekorzystnymi wydarzeniami gospodarczymi. Innymi słowy, aby firma weszła w świadomy proces sukcesji i z powodzeniem kontynuowała działalność w kolejnych latach. Można przyjąć tezę, że przeciętna polska firma, szczególnie z sektora MŚP, całą bazę danych i wiedzę zgromadziła w głowie i telefonie Właściciela. Kontakty, kontrakty, rekomendacje, finanse, ceny, marże, sekrety negocjacji itd. itd. Bardzo rzadko są osoby, które mogą na chwilę lub na dłużej zastąpić przedsiębiorcę w jego obowiązkach. Tymczasem z mocy prawa śmierć przedsiębiorcy powoduje likwidację przedsiębiorstwa (założenie ogólne, bowiem są wyjątki). Wraz ze śmiercią przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą lub spółkę cywilną znika jego NIP, Regon, tracą moc pozwolenia administracyjne związane z biznesem, wygasają umowy o pracę, umowy z kontrahentami.
Pozostają zobowiązania do spłacenia wobec ZUS, Urzędu Skarbowego, często wobec banków, kontrahentów i pracowników. To wszystko spada na nieświadomą zagrożeń, niezorientowaną w biznesie oraz przede wszystkim pogrążoną w żałobie najbliższą rodzinę. Poza tym w oczywisty sposób dotyka to kręgu kooperantów, którzy nagle tracą dostawcę lub odbiorcę. Drogi Przedsiębiorco – to oczywiste, że nie rozważasz takiej sytuacji. Nikt z nas nie widzi się w grobie lub chorobie. Jednak dla refleksji zastanów się proszę, gdyby to przydarzyło się Twojemu kluczowemu dostawcy lub odbiorcy. Nagle, z dnia na dzień, zostajesz pozbawiony bardzo ważnego ogniwa we współpracy, ponieważ Ktoś nie zadbał odpowiednio o sukcesję, o gwarancje finansowe i biznesowe. Czy to mogłoby mieć istoty wpływ na Twoją firmę ? Na przykład nagle zabrakło tego komu dzierżawisz lokal, albo dzierżawisz od niego. Tego, który dostarcza komponenty lub kupuje na dużą skalę część Twojej produkcji. Tego, który we wzajemnym obrocie gospodarczym finansuje Twoje życie. I często życie całej rodziny skupionej wokół firmy.
Ustawa z 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem postrzegana jest jako koło ratunkowe dla tych, którzy są skłonni do planowania w tym obszarze, chcą korzystać z wypracowanego majątku, kontynuować działalność, a nie pracować do śmierci. Aby ustawa znalazła zastosowanie – musi być sukcesor. Albo sukcesorka. Rodzina przedsiębiorcy powinna chcieć i potrafić kontynuować jego działalność. Ważne jest zatem, aby sukcesja w rodzinie biznesowej była już na zaawansowanym etapie teraz. Kiedy jest czas na realną i praktyczną naukę jak ten biznes prowadzić. Nagła sukcesja jest najtrudniejsza dlatego, że zaskakuje członków rodziny i zastaje ich nieprzygotowanych, bez kompetencji, wiedzy, znajomości branży i dostatecznego doświadczenia. Jak wówczas i z czego zaspokoić potrzeby finansowe rodziny ? A sukcesorów może być kilkoro. Nie muszą to być dzieci. Jeśli nie pozostawiono testamentu do spadku dochodzą kolejno: małżonek, dzieci (ze wszystkich związków zmarłego), wnuki, prawnuki, rodzice, rodzeństwo i ich dzieci, dziadkowie, ciocie i wujkowie oraz ich dzieci, pasierb, gmina lub Skarb Państwa. Małżonek dziedziczy także wtedy, kiedy sporządzono intercyzę i za życia jest tzw. ustrój umownej rozdzielności majątkowej. Konkubenci wyłączeni są z praw do dziedziczenia. Chyba że na podstawie testamentu przedsiębiorcy staną się spadkobiercami. Pamiętajmy, że z całej tej rzeszy osób, tylko jedna z nich może zostać zarządcą sukcesyjnym.
A dlaczego właściwie potrzebny jest taki zarządca ? Przecież jak wspomniano wyżej – nikt nie widzi się grobie, a po śmierci niech się dzieje Wola Nieba. Tymczasem może zaistnieć sytuacja gorsza niż śmierć – wypadek, inwalidztwo, poważna choroba. Trwale unieruchomienie przedsiębiorcy na kilka miesięcy. A jak wiadomo cała wiedza jest w głowie i telefonie. Kto wówczas poprowadzi bieżące interesy, jak długo przetrwa firma bez nadzoru właściciela, czy po szczęśliwym wielomiesięcznym zakończeniu leczenia szef będzie miał jeszcze do czego wracać ? Zarządca sukcesyjny wprowadzany do firmy świadomie może go zastąpić i czasowo wesprzeć w każdej sytuacji. Nawet kiedy właściciel zapragnie długiego urlopu i wyjedzie w podróż 360 dni dookoła świata. Zarządca sukcesyjny jak widać nie musi być tylko wsparciem na bardzo trudny czas, ale i pomaga zrealizować marzenia. Jego właściwa rola to po prostu manager i prawa ręka szefa.
Sukcesja, na tle powyższego, może jawić się jako katastrofa dla firmy. Gwoli ścisłości to jej brak może przybrać katastroficzne oblicze. Od czego rozpocząć więc proces sukcesji ? Od spotkania z doradcą sukcesyjnym, prawnikiem, księgowym. Osobą, która pomoże określić główne ryzyka oraz nakreślić ogólny ramowy plan działania. Kto jest w kręgu spadkowym, czy przedsiębiorca widzi potencjalnego sukcesora lub zarządcę sukcesyjnego ? Tu jest opcja wprowadzenia pakietu szkoleń, które wykreują lub przygotują następcę w oparciu o jego cechy charakteru i posiadane umiejętności, do których właściciel dołoży swoją wiedzę biznesową. I finalnie przekaże władzę. Porady prawne są dedykowane indywidualnym problemom sukcesyjnym przedsiębiorstwa. Porady finansowe dotyczą obszaru jak zabezpieczyć majątek, jakie są koszty sukcesji oraz jakie mogą być koszty braku sukcesji. Jako opcja zazwyczaj oferowane jest wsparcie w doradztwie strategicznym, czyli co dalej po sukcesji ? Generalnie projekt sukcesyjny to bardzo szeroki pakiet usług w zależności od potrzeb i wyboru właściciela. I na zakończenie nasuwa się taka jeszcze refleksja. Czy sukcesja to tylko przekazanie firmy następcom ? A co z emeryturą przedsiębiorcy ( nestora ) i czerpaniem stałych zysków z własnej firmy prowadzonej już przez sukcesora ? Jeśli odpowiednie fundusze nie zostaną zgromadzone w porę to minimalna emerytura przedsiębiorcy dziś wynosi 1588,44 zł (2023 rok).
Pierwszym i podstawowym krokiem w planie sukcesji przedsiębiorstwa powinno być wskazanie sukcesora. W przypadku działalności jednoosobowej dodatkowo zrozumienie roli zarządcy sukcesyjnego, jego znaczenia dla bieżącej działalności operacyjnej oraz przygotowanie kandydata do pełnego transferu wiedzy, władzy i własności w przyszłości.
Zachęcam do zapoznania się z tematyką w kolejnych częściach artykułu o zarządzie sukcesyjnym i jego praktycznym zastosowaniu w biznesie.
Rafał Szcześniak Ekspert doradztwa sukcesyjnego www.redbridge.pl
Dodaj komentarz