Codziennie jesteśmy bombardowani przekazem reklamowym. Reklama jest dosłownie wszędzie – na ulicy, w gazetach, w Internecie czy też telewizji. Spoty reklamowe mogą nas denerwować, nudzić, ale także wzbudzać nasze zainteresowanie. Trzeba zawsze pamiętać, że bez względu na formę reklamy, zawsze jej nadrzędnym celem pozostaje skuteczność.
Wbrew pozorom, reklama w telewizji lub Internecie niekoniecznie musi mieć na celu zwiększenie sprzedaży określonych produktów lub usług. Owszem, jest to z pewnością najczęściej występujący motyw pojawienia się reklamy, jednak istnieje również typ reklamy bezpośredniej, która pełni funkcje stricte edukacyjne i społeczne.
Chodzi tutaj o wszelkiego rodzaju reklamy łamiące stereotypy. Można tu wspomnieć o kampanii „Jedni z wielu”, która miała zmienić nastawienie Polaków do mniejszości romskiej czy też o kampanii uczulającej nasze społeczeństwo na poważny problem przemocy domowej ze słynnym hasłem „Bo zupa była za słona”.
Warto jednak zauważyć, że zdecydowanie najczęściej pojawiają się spoty reklamowe mające na celu wzbudzenie w osobie oglądającej poczucia pragnienia zakupu danego towaru lub usługi. Właśnie tego typu reklamy dominują w blokach reklamowych pojawiających się w telewizji.
Reklama skuteczna niekoniecznie musi mocno przyciągać uwagę i pozostać zapamiętana. Zdarza się, że pojawiający się w reklamie komunikat jest bardzo ważny, ale ginie w całym emitowanym bloku reklamowym. Najczęściej jest to problem wynikający z niezwykle schematycznego przedstawienia określonego produktu, co często ma miejsce w przypadku dość podobnych do siebie spotów reklamowych kosmetyków, środków piorących oraz produktów farmaceutycznych.
W przypadku tych ostatnich problemem może nawet być podobieństwo nazw niektórych specyfików. Prowadzi to w konsekwencji do małego zamieszania informacyjnego, co może mieć niekorzystne dla reklamodawcy przełożenie w postaci niezbyt wysokiego wskaźnika sprzedaży.
Co ciekawe, niektóre reklamy bywają rozbawiające i wzbudzają wielkie zainteresowanie, ale nie mają wysokiego poziomu pożądanej reakcji. Dlaczego tak się dzieje? Powodem jest słabo zaznaczona obecność produktu w reklamie i tym samym brak wyraźnego jego powiązania z reklamowaną marką. Konsekwencją jest to, że reklama jest utożsamiana jedynie z miłym dla oka filmem. Jak widać, przesada bywa zawsze niekorzystna.
I tu dochodzimy do sedna. Reklama w telewizji lub Internecie nie ma być arcydziełem filmowym, ale w miarę wyróżniającym się przekazem, w którym najważniejsze są słowa oraz sugestywny obraz. Właśnie te elementy powinny prowadzić do celu, jakim jest wzbudzenie w osobie oglądającej spoty reklamowe pragnienia posiadania określonego produktu. Jeżeli nastąpi wzrost popytu na reklamowane dobra, to będzie znak realizacji celu.
Bardzo ważne jest, aby wszelkie informacje na temat produktu zostały przedstawione w sposób łatwy do zrozumienia, idealnie dopasowany do toku myślenia przeciętnego konsumenta, wiarygodny oraz w miarę unikatowy względem produktów konkurencyjnych marek.
Topowe marki zdają sobie w pełni sprawę z siły perswazyjnej dobrze zrobionej reklamy telewizyjnej i nie żałują pieniędzy na te dość kosztowne formy promocji marki. Systematycznie robione spoty reklamowe umacniają daną markę na rynku i głęboko wnikają w świadomość, a nawet podświadomość milionów zasiadających przed telewizorami. Czynnikiem wzmacniającym nacisk jest wykorzystanie w reklamach telewizyjnych znanych twarzy ze świata ogólnie pojmowanej kultury lub też sportu.
Teoretycznie możemy nawet nie zapamiętać reklamy, ale zupełnie mimowolnie zakodować jej przekaz, co ma swoje odzwierciedlenie w naszym zachowaniu w trakcie wizyty w markecie. Zresztą sprzedawcy również podążają tym szlakiem i aktualnie reklamowane w telewizji produkty najczęściej są wyjątkowo eksponowane, aby jeszcze wzmocnić moc perswazji zakupowej. Wniosek jest prosty – jeżeli zostaje osiągnięty wzrost popytu, to znak, iż spoty reklamowe zostały zrobione dobrze i w pełni trafiły do konsumenta.
Tagi: Marketing, promocja, reklama, reklama internetowakorzystałem niedawno z uslug takiej firmy. na ostro akurat nie trafiłem. Natomiast firma ktora robila mi film spisala sie bardzo dobrze. Szkoda ze temat jest jeszcze nieosiagalny dla przecietnego kowalskiego jesli chce sie zrobic cos naprawde dobrego
Dodaj komentarz