Wakacje w Polsce a za granicą
Opublikowano: 9 lipca 2018

Liczba Polaków udających się na letni odpoczynek z roku na rok jest coraz większa. Rosną także kwoty, które wydajemy podczas wakacji. Co ciekawe, koszty podróży i zakwaterowania w kraju, jak i w wielu innych zakątkach Europy są bardzo podobne.

Polacy coraz bogatsi

Od kilku lat bombardowani jesteśmy komunikatami o tym jak szybko – w porównaniu do innych krajów – rozwija się nasza gospodarka. Oczywiście pensje w dalszym ciągu są dużo mniejsze niż na zachodzie kontynentu. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy coraz więcej pieniędzy i nie boimy się przeznaczać ich na przyjemności.

Jednym z najkosztowniejszych tego typu wydatków są wakacje. W tym roku na letni urlop zamierza pojechać ponad 17 mln Polaków, czyli o ok. 1,5 mln więcej niż przed rokiem. Większość z nas, bo 2/3, spędzi go w kraju. Niezmiennie najpopularniejszym kierunkiem jest Bałtyk. Plaże „polskiego morza” nie gwarantują upalnej pogody, a mimo to cieszą się większym uznaniem niż te znajdujące się chociażby nad Morzem Śródziemnym. Dlaczego częściej decydujemy się właśnie na nie?

Koszty?

Bardzo często przytaczanym argumentem są koszty. Urlop w kraju postrzegany jest jako tańszy. Oczywiście może tak być, ale nie jest to reguła. Wbrew pozorom właściwe zaplanowanie odpoczynku za granicą może okazać się tańsze niż w kraju. Dowodzą tego już pierwsze wydatki.

Bilet kolejowy z Warszawy do Gdańska uszczupli nasz portfel o 150 zł. Za tę cenę bez problemu znajdziemy lot do Rzymu. A jak z czasem podróży? Około 2000 km dzielące stolice Polski i Włoch pokonamy w nieco ponad 2 godziny. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze czas, który spędzimy na lotnisku. Tak czy inaczej całość powinna zamknąć się w około 3 godzinach. Jak wygląda przejazd czterystu kilometrów z Warszawy do Gdańska?

Wspomniany już pociąg pokona tę trasę w ponad 3 godziny. Jeśli chcemy wybrać się samochodem powinniśmy doliczyć dodatkowe 60 minut. Również ceny trójmiejskich hoteli w sezonie nie odbiegają od tego, co możemy dostać w Wiecznym Mieście. Już na starcie zatem widzimy, że zagraniczne wojaże nie muszą być droższe – przynajmniej jeśli chodzi o aspekt logistyki. To, ile pieniędzy zostawimy na miejscu zależy już przede wszystkim od nas. Na pewno jednak bardziej rozrzutni będziemy w wypełnionym zabytkami Rzymie niż w Trójmieście.

Wydajemy coraz więcej

Tak czy inaczej, to właśnie odpowiednia organizacja wakacji pozwala zaoszczędzić trochę środków. Zostawienie wszystkiego na ostatnią chwilę, niezależnie od tego w jakie miejsce się udajemy, to większe wydatki. Z roku na rok na letni odpoczynek przeznaczamy również coraz większe kwoty. Wielu na tegoroczny wyjazd zaczęło odkładać już po zakończeniu ubiegłorocznych wakacji.

Co ciekawe, nie stronimy również od finansowania urlopu za pomocą dostępnych na rynku instrumentów finansowych. Wielu z nas zaopatruje się w tym czasie w karty kredytowe lub zaciąga pożyczki. Czy powinno nas to dziwić? Raczej nie. Z roku na rok zasobność naszych portfeli rośnie, tak samo jak kwoty, które przeznaczamy na wakacje.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Mondial Assistance, osoba udająca się na zagraniczny wyjazd przeznaczy na niego 300 zł więcej niż przed rokiem, a na krajowy 150 zł więcej. Jeśli dodamy do tego fakt, że warunki, które oferują instytucje finansowe pozwalają na długi okres spłaty zobowiązania, okaże się, że „doładowanie” wakacyjnego budżetu w taki sposób nie jest niczym nadzwyczajnym.