logo
logo
logo
logo

Strach przed innowacyjnością?
Opublikowano: 9 kwietnia 2016

fear-1540436

Fot. ULRIK DE WACHTER/PL.FREEIMAGES.COM

Polsce brak tradycji innowacyjności i raczej skupiamy się na implikacji cudzej technologii niż rozwoju własnej. Dlaczego? Czy obawiamy się innowacyjności?

Polska nie należy do liderów w dziedzinie innowacyjności, a na tle innych państw europejskich wypada dość słabo pod względem konkurencyjności, o czym świadczą liczne rankingi.

Według najnowszego raportu agencji Bloomberg, nasz kraj uplasował się na 23. Pozycji (na 80 państw uwzględnionych w zestawieniu), wyprzedzając tym samym m.in. Włochów, czy Portugalczyków. W pierwszej piątce znalazły się takie państwa jak: Niemcy Szwecja i Szwajcaria.

 Obszary innowacyjności gospodarki

Mówiąc o poziomie innowacyjności gospodarki, należy wziąć pod uwagę trzy kluczowe obszary. Po pierwsze, otoczenie biznesowe oraz kapitał ludzki. Istnieje ścisła relacja pomiędzy innowacyjnością a prowadzeniem firmy. Polska ze względu na klimat biznesowy, mimo coraz lepszych standardów, ciągle jest państwem średnio atrakcyjnym. Niemniej jednak, w zestawieniu „Doing Business 2016” opracowanym przez Bank Światowy, nasz kraj zajął 25. miejsce na 189 państw, które brały udział w analizie. Pokazuje to, że w ostatnich latach dokonał się znaczny postęp w zakresie znoszenia utrudnień dla przedsiębiorców, jednak jakość otoczenia prawnego wciąż odgrywa istotna rolę (np. regulacje podatkowe).

Kolejnym obszarem, który jest brany pod uwagę przy ocenie innowacyjności gospodarki jest wartość nakładów na sektor B+R. Kluczowym ograniczeniem potencjału innowacyjnego krajowej gospodarki wydają się zatem bardzo skromne wydatki na działalność B+R w sektorze przedsiębiorstw prywatnych, których wielkość na przestrzeni lat 2008–2012 wzrosła zaledwie z 0,19 do 0,33% PKB. Obecnie jednak można zauważyć większą dynamikę wzrostową, ponieważ przychody osiągane z wyników prac badawczo- rozwojowych są coraz bardziej widoczne w strukturze przychodów operacyjnych przedsiębiorstw. Według danych pochodzących z raportu PwC, w 2014 roku przychody przedsiębiorstw wyniosły średnio 16,62%. Oznacza to, że udział przychodów z B+R w polskich przedsiębiorstwach wzrósł z 9,74% w 2008 r. aż o niemal 7 punktów procentowych do roku 2014. Pokazuje to, że polscy przedsiębiorcy są z jednej strony coraz bardziej świadomi światowych zmian i trendów technologicznych, a z drugiej strony chcą tworzyć unikatowe rozwiązania i produkty wyróżniające się na rynku.

Trzecim obszarem, na podstawie którego można dokonać oceny innowacyjności gospodarki jest wynik działalności innowacyjnej przedsiębiorstw. Dane GUS jednoznacznie wskazują, że z roku na rok systematycznie wzrasta zaangażowanie kapitałowe polskich przedsiębiorców w szeroko rozumianą działalność badawczą i rozwojową (tj. zarówno samo prowadzenie badań, jak i aparaturę naukowo-badawczą). Według danych PwC, pomiędzy rokiem 2011 a 2013 łączne wydatki wewnętrzne przedsiębiorców z sektora przetwórstwa przemysłowego na B+R wzrosły aż o 68%. Optymistyczne dane nie zmieniają jednak faktu, że Polska wciąż ma jeszcze wiele do zrobienia w zakresie działalności innowacyjnej na tle pozostałych państw Europy.

  • W obliczu coraz większych wydatków przedsiębiorstw na sektor badawczo-rozwojowy, po części mamy do czynienia z „innowacyjnością po polsku”, co w istocie oznacza zakup i wdrożenie cudzej myśli technicznej zaadoptowanej w maszynach, licencjach lub patentach.

    Prace w obszarze badawczo-rozwojowym w Polsce

B+R

Według raportu KPMG, ponad połowa (57%) średnich i dużych firm działających w Polsce deklaruje, że prowadzi lub zleca prace badawczo-rozwojowe (B+R). Właściciele firm, decydując o uruchomieniu projektu B+R biorą pod uwagę przede wszystkim prawdopodobieństwo sukcesu i korzyści finansowe, wartość możliwej do pozyskania dotacji oraz koszt projektu. Z kolei dla dużych przedsiębiorstw najistotniejsza jest możliwość podniesienia poziomu technologicznego, zaś dla małych i średnich przedsiębiorstw kluczowe okazuje się prawdopodobieństwo powodzenia i sukcesu projektu.

Według danych pochodzących z raportu firmy PwC, 28,4% badanych do czynników najbardziej zachęcających do intensyfikacji działań badawczo rozwojowych należy pozyskanie większej możliwości w zakresie bezzwrotnych dotacji na projekty B+R. Jako drugi, najczęściej podawany czynnik, przedsiębiorcy wskazywali na ulgi podatkowe z tytułu prowadzenia prac B+R (21,2%). Na dalszych miejscach znalazły się takie bodźce jak: większa elastyczność i dynamika w działaniu jednostek naukowych i badawczych (16,9%); większa dostępność kadry zdolnej do realizacji i zarządzania projektem B+R (13,6%); krótsze i tańsze procesy pozyskiwania praw własności przemysłowej tj. patenty, wzory użytkowe i przemysłowe (11,4%).

Z kolei według raportu Deloitte, zdaniem blisko 77% ankietowanych, wprowadzenie ulgi podatkowej na działalność B+R przełożyłoby się na zwiększenie wydatków na ten cel. Co więcej, ponad 40% przedsiębiorstw przeznaczyłoby więcej środków na badania i rozwój w perspektywie krótkoterminowej (rok – dwa lata). Pozytywny wpływ na poziom pewności i zaufania związanego z korzystaniem z zachęt dotyczących działalności badawczo-rozwojowej mógłby mieć szereg czynników – jak na przykład – opracowanie spójnej listy wydatków kwalifikowanych, zarówno w odniesieniu do dotacji, jak i ulg podatkowych.

Z uwagi na dużą liczbę studentów na zróżnicowanych kierunkach studiów, liczbę podmiotów prowadzących działalność badawczo-rozwojową, sukcesy naukowe naukowców i studentów oraz strukturę rynku wewnętrznego i możliwość kooperowania z lokalnymi firmami, potencjał polskiego sektora badawczo-rozwojowego jest znaczny. Kwestią otwartą pozostaje, jakie działania należy podjąć, aby ten potencjał odpowiednio wykorzystać.

 Cudze chwalicie

Według analizy Instytutu Obywatelskiego, polskie firmy inwestują w innowacje niezwiązane ze sferą B+R o wiele intensywniej niż jakikolwiek inny kraj w zestawieniu i niemal dwa razy tyle co średnia unijna. W obliczu coraz większych wydatków przedsiębiorstw na sektor badawczo-rozwojowy, po części mamy do czynienia z „innowacyjnością po polsku”, co w istocie oznacza zakup i wdrożenie cudzej myśli technicznej zaadoptowanej w maszynach, licencjach lub patentach. – Warto jednak dodać, że polska myśl technologiczna doceniana jest na całym świecie. Dla przykładu: nasze unikatowe rozwiązania w zakresie oprogramowania i optymalizacji procesów zostało wdrożone w ponad 450 zakładach przemysłowych, w tym elektrowniach na całym świecie. Od 2010 roku posiadamy status Centrum Badawczo-Rozwojowego, tak więc ciągły rozwój i szukanie innowacyjnych rozwiązań wpisane jest w misję i wizję naszej firmy. Co więcej, w 2014 roku w raporcie Coputerworld zajęliśmy 3. miejsce, wśród firm o największym nakładzie na działalność  badawczo-rozwojową w Polsce, co pokazuje jak ważny obszar naszej działalności stanowi ten sektor– mówi prof. Konrad Świrski, prezes Transition Technologies, polskiej firmy informatycznej.

Polska gospodarka rynkowa jest stosunkowo młoda i nie dysponuje ani dużym zasobem rodzimego kapitału na inwestycje w ryzykowne przedsięwzięcia, ani rozwiniętą tradycją innowacyjności. Dlatego też, część przedsiębiorstw skupia się głównie na implikacji cudzej technologii, ponieważ jest to działanie mało ryzykowne i szybki sposób na rozwój oraz podniesienie produktywności pracy. Czy Polska obawia się innowacyjności? Niekoniecznie, ale aby polska gospodarka mogła rozwijać się w duchu innowacyjności, potrzeba stworzyć odpowiednie ku temu warunki, a także niezbędne może okazać się wsparcie ze strony państwa.

Zalecenia

Według raportu Deloitte, zdaniem blisko 77% ankietowanych, wprowadzenie ulgi podatkowej na działalność B+R przełożyłoby się na zwiększenie wydatków na ten cel. Co więcej, ponad 40% przedsiębiorstw przeznaczyłoby więcej środków na badania i rozwój w perspektywie krótkoterminowej (rok – dwa lata). Pozytywny wpływ na poziom pewności i zaufania związanego z korzystaniem z zachęt dotyczących działalności badawczo-rozwojowej mógłby mieć szereg czynników – jak na przykład – opracowanie spójnej listy wydatków kwalifikowanych, zarówno w odniesieniu do dotacji, jak i ulg podatkowych.

W zakresie wsparcia rozwoju innowacyjności polskiej gospodarki przez państwo, należy wskazać na kilka kluczowych obszarów. Po pierwsze, należy wprowadzić ułatwienia w sposobie prowadzenia działalności gospodarczej (ulgi podatkowe, dofinansowania). Ponadto, należy dokonać zmiany w obecnym systemie nauczania, w kluczowych obszarach dla rozwoju potencjału innowacyjnej gospodarki (myślenie analityczne, wyobraźnia przestrzenna). Trzecim istotnym obszarem jest współpraca i zaangażowanie świata nauki ze światem biznesu. W ostatnim czasie, można zauważyć że coraz więcej firmy decyduje się na tego typu współpracę.

Polska nie obawia się innowacji i jest na najlepszej drodze, aby stać się gospodarką konkurencyjną i wyróżniającą się na tle innych państw w UE, aby tak się jednak stało, przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia ze strony państwa. Z kolei całej gospodarce potrzebna jest strategia rozwoju, tak aby można było wypracować odpowiedni model innowacyjności, tak jak to zrobiły Niemcy czy Szwecja – europejscy liderzy.

TT

 

Tagi: , , , , , , , , , ,

Udostępnij ten post:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.