Codziennie napływają nowe informacje i coraz częściej mówi się o odwołaniu Mistrzostw Europy w piłce nożnej 2020. Wygląda na to, że problem z koronawirusem w Europie rośnie, a sytuacja ta mocno wpływa także na wydarzenia piłkarskie. Już wiemy, że wstrzymano Ligę Mistrzów po ostatnich meczach Liverpool – Atletico Madryt (2:3) oraz Paris Saint-Germain – Borussia Dortmund (2:0), które odbyły się 11. Marca tego roku. Pozostałe mecze, jak i dalsze losowania, zostały odwołane. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędą się pozostałe mecze 1/8 finału najważniejszego Pucharu Europejskiego.
Wraz z pojawianiem się koronawirusa w poszczególnych krajach, odwoływano kolejne wydarzenia piłkarskiego świata. Na tę chwilę najbardziej poważna sytuacja w krajach europejskich ma miejsce we Włoszech oraz w Hiszpanii.
We Włoszech, w momencie przerwania rozgrywek, na pierwszym miejscu był Juventus. Drużyna Cristiano Ronaldo plasuje się na pierwszym miejscu serii A, za nimi zespół Lazio. Różnica między tymi dwoma drużynami to zaledwie 1 punkt. Lepszą formą do tej pory wykazał się zespół Lazio – w przeciągu ostatnich pięciu meczów raz zremisowali, natomiast Juventus zaliczył jedną porażkę.
Z kolei w Hiszpanii zespół Barcelony przejął pierwsze miejsce po Realu Madryt. Drużyna Realu była w ostatnim czasie w bardzo słabej formie – na pięć ostatnich spotkań, wygrała jedynie dwa. Zanim nie przerwano rozgrywek ligowych, nawet zakłady bukmacherskie nie spodziewały się takiego obrotu spraw.
W lidze niemieckiej piłki nie ma zdecydowanego zwycięzcy. Obie wiodące drużyny Bundesligi są w dobrej formie i wygrały po cztery z ostatnich pięciu meczów. Różnica pomiędzy Bayernem Monachium i Borussią Dortmund wynosi 5 punktów. Niedaleko jest też RB Leipzig – drużyna ma zaledwie 1 punkt mniej niż Borussia.
Najmniejszy dylemat, kto zostanie mistrzem, jest w lidze angielskiej. Zeszłoroczny mistrz Europy, czyli drużyna Liverpoolu, bez kopnięcia piłki może nazywać się zwycięzcą. To właśnie dlatego odwołanie rozgrywek miało na nich prawdopodobnie największy wpływ – w końcu na tytuł czekali równo 30 lat. Należy dodać, że Liverpool zaliczył niesamowitą kumulację nieprzegranych.
Piłka nożna przestała się kręcić – dosłownie i w przenośni – praktycznie w całej Europie. Tylko w jednym kraju zdają się nie martwić obecną sytuacją: na Białorusi. Tam liga dopiero się zaczęła i póki co nie ma informacji o zamiarze jej przerwania.
Inne ciekawe ligi, o których warto wspomnieć, to np. liga Szwajcarii, gdzie czeka nas niespodzianka: St. Gallen jest na pierwszym miejscu, a za nimi Young Boys. W Danii Copenhagen jest dalekie od tytułu mistrza, na Cyprze APOEL ma aż 6 punktów mniej niż Omonia i Anorthosis, zaś w Polsce liderem jest Legia Warszawa, a w Czechach Slavia.
Nie możemy przewidzieć, jakie będą dalsze decyzje krajowych związków piłki nożnej i czy ligi będą kontynuowane. Sytuacja epidemii jest nieprzewidywalna, dlatego trudno wyrokować, co będzie dalej. Nie wiedzą tego nawet lekarze. Jeśli obecna sytuacja się utrzyma, być może związki piłkarskie zdecydują się na anulację dotychczasowych rozgrywek w ramach Ligi Mistrzów, a to może oznaczać również brak nowych mistrzów w ligach krajowych.
Czy to oznacza, że do fazy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów na następny sezon wystartują te same drużyny, które wystartowały na początku tego sezonu? A może to tymczasowy prowadzący zostanie mistrzem?
Pozostaje także kwestia, co z punktami zgromadzonymi w europejskich pucharach w tym sezonie? Na pewno nie będą one uwzględniane, jeśli Liga Mistrzów zakończy się na tym etapie. Będzie to niewygodna sytuacja zwłaszcza dla “mniejszych zespołów”, które będą musiały rozpocząć grę od pierwszej rundy fazy kwalifikacyjnej.
Tagi: hazard, piłka nożna, sport
Dodaj komentarz