Rywalizacja to stały element ludzkiej natury, który funkcjonuje już od czasów prehistorycznych. Jesteśmy zdobywcami, lubimy osiągać cele i być za nie nagradzani.
Konkurowanie z innymi motywuje nas do działania – tym sposobem chcemy pokazać, że jesteśmy lepsi. Wygrana stawia nas wyżej w hierarchii, a jako że jesteśmy istotami społecznymi, ma to niezwykle istotne znaczenie.
To właśnie zwykła chęć rywalizacji była jednym z elementów, który napędzał wielu ludzi na przestrzeni wieków: władcy chcieli posiadać jak największe imperia i poskramiać swoich wrogów, wynalazcy pragnęli zrewolucjonizować świat i opatentować swoje dzieło zanim zrobi to rywal, a biznesmeni rozwijali swoje przedsiębiorstwa, chcąc uzyskać dominującą pozycję na rynku. Można rzec, że brak rywalizacji spowodowałby, że nasz świat wyglądałby zupełnie inaczej – kto wie, co byłoby głównym motywatorem do jego rozwoju.
Tego typu mechanizmom zaczęto przyglądać się szerzej w kontekście gier komputerowych. Ich producenci, w trakcie wieloletniego rozwoju swoich dzieł, doprowadzili je do perfekcji. Świadczyć o tym mogą liczby: World of Warcraft, stworzona przez studio Blizzard Entertainment wieloosobowa gra RPG, już od ponad 10 lat bije rekordy popularności. Mimo pewnych wahań, liczba graczy nadal wynosi kilka milionów, i pomimo dosyć powtarzalnej mechaniki, nadal aktywnie gra w dzieło Blizzarda. Co może być tego przyczyną? Twierdzi się, że są to właśnie elementy rywalizacji – ciągłe udoskonalanie postaci, zdobywanie coraz to kolejnych osiągnięć oraz dążenie do bycia najlepszym na różnych płaszczyznach gry. System ten uzależnia i stale utrzymuje przy sobie graczy, będąc jedną z największych przyczyn popularności produkcji Blizzard Entertainment.
Na podstawie fenomenu World of Warcraft, ale także innych gier (np. planszowych) postanowiono przyjrzeć się tym mechanizmom. Wyjęto je ze swojego pierwotnego kontekstu (czyli świata gry) i podjęto próbę zastanowienia się, czy mogą zostać wykorzystane w innych miejscach, nadal pełniąc swoją rolę, czyli motywując dane osoby do próby osiągnięcia danego celu. W ten właśnie sposób powstała grywalizacja.
Grywalizacja według Pawła Tkaczyka, który jest autorem książki “Grywalizacja. Jak zastosować mechanizmy gier w działaniach marketingowych”, to użycie mechanizmów znanych z gier (planszowych, towarzyskich, komputerowych) do zmiany zachowań ludzi poza kontekstem gry, a także wstrzykiwanie frajdy do czynności (takich jak praca, ranne wstawanie, oszczędzanie na emeryturę czy nauka), które normalnie frajdy nie sprawiają.
Popularność tego trendu cały czas rośnie, a wiele firm zastanawia się nad wprowadzeniem go do swojej polityki. Jedną z nich jest rzeszowskie G2A, pracujące nad programem “Seller Supreme”. Polega on na wprowadzeniu elementów grywalizacji wśród sprzedawców, wystawiających na platformie swoje produkty. Jego założenia są proste: im więcej sprzedadzą w danym kwartale, tym lepsze warunki otrzymają w następnym. Opiera się to na znanych z gier komputerowych poziomach – założone wyniki sprzedaży pozwolą na uzyskanie odpowiednio wysokiego poziomu, który wiąże się z różnorodnymi profitami. Składają się na nie między innymi mniejsze prowizje za udaną transakcję czy wystawienie produktu, a także szybsze wypłaty salda z portfela G2A. Dodatkową zachętą do udziału w programie może być dedykowany doradca klienta, który wspomoże go w zwiększaniu swojej sprzedaży – wszystko to w pełni za darmo.
Program, nad którym pracuje G2A z Rzeszowa, opiera się na dążeniu do konkretnego celu i rywalizacji z samym sobą. Co kwartał poziom danego sprzedawcy jest resetowany, dlatego skutecznie motywuje on do poprawienia swoich wyników w nowym cyklu. To bardzo dobry przykład, prezentujący jedną z wielu możliwości wykorzystania grywalizacji we współczesnych organizacjach.
Poza motywacją klientów i napędzaniem sprzedaży, grywalizacja może stać się doskonałym narzędziem do motywowania w pracy. G2A jest dobrym przykładem tego jak nowoczesne firmy z powodzeniem ją wykorzystują tego typu metody. Jej możliwości zostały dostrzeżone w branży HR i kolejne rozwiązania pojawiają się w coraz większej liczbie przedsiębiorstw. Pozwalają one zwiększyć zaangażowanie pracowników, zmotywować ich do osiągania lepszych rezultatów i urozmaicić samą pracę.
Grywalizacja wykorzystywana jest w różnych formach i obszarach. Jednym z przykładów mogą być polecenia pracownicze. Pracownicy rywalizują między sobą o to, kto przyciągnie do firmy najwięcej osób. Jeśli poleceni pozytywnie przejdą proces rekrutacji, polecający otrzymają w zamian np. premię czy bony, a firma nie będzie musiała poświęcać dużych środków na poszukiwanie nowych ludzi. Również i w G2A można liczyć na bardzo atrakcyjne korzyści z polecenia nowego, wartościowego pracownika.
Grywalizację można zastosować także jako formę zachęcania do odbywania szkoleń. Przykładowo, można stworzyć specjalną aplikację, która pozwoli pracownikom zapoznać się z materiałem szkoleniowym, a następnie w formie quizu sprawdzić świeżo nabytą wiedzę. Poprawne odpowiedzi będą punktowane po to, by na ich podstawie stworzyć specjalny ranking, podsumowujący kto z pracowników zdobył najwięcej punktów. Tym sposobem pod koniec określonego okresu najlepsze osoby otrzymają nagrody. To bardzo dobry pomysł na zachęcenie do uważnego zapoznania się z materiałem szkoleniowym, który często jest zaniedbywany, jednocześnie podając go w ciekawej i przyjemnej formie.
Niektóre firmy z powodzeniem wykorzystują grywalizację także w procesie onboardingu, czyli zapoznawania nowych pracowników z miejscem pracy. Poszczególne etapy są traktowane jako osobne zadania do wykonania (analogiczne do tego jak wygląda to w grach wideo). Taka osoba musi po kolei poznać różne działy, wypełnić swój pierwszy wniosek o nieobecność, założyć swój profil na firmowych narzędziach czy wziąć udział w spotkaniu swojej grupy. Każda taka czynność jest nagradzana, a dany pracownik widzi w formie graficznej postęp swojej aklimatyzacji w firmie.
Grywalizacja to zagadnienie niezwykle nośne – na jej temat organizowane są liczne konferencje i szkolenia, a coraz więcej firm próbuje zaimplementować ją do swojej polityki. Nadal nie jest to jednak w pełni zbadany grunt, dlatego warto wykorzystywać ją w sposób przemyślany i odpowiedzialny. Nie można odmówić jej skuteczności, gdyż ma pozytywny wpływ zarówno na klientów, jak i pracowników.
Tagi: Gry, Zarządzanie
Dzięki za wspomnienie 🙂
Dodaj komentarz