Wielkością przypominający Polskę, jednak składający się z 7107 wysp, Archipelag Filipiński jest marzeniem każdego, kto planuje spędzić wakacje w rajskim otoczeniu.
O Filipinach mówi się, że jest to kraj najbardziej zbliżony do Europy na tle innych państw położonych w Azji. Dołączając do tego malownicze krajobrazy, tarasy ryżowe, bogatą rafę koralową, niesamowity turkus oceanu i gościnnych mieszkańców, brzmi jak idealny plan na urlop choćby zaraz!
Obecnie żaden z przewoźników nie oferuje bezpośredniego połączenia pomiędzy Polską a Filipinami. Najwygodniej jest więc wziąć pod uwagę lot z jedną przesiadką, rozpoczynając swoją podróż z Warszawy lub Berlina do Manili. Gdyby wziąć pod lupę wszystkie możliwe połączenia i wyszukać najtańszego, taka opcja wiąże się z koniecznością dłuższego oczekiwania na lotnisku i najczęściej dwoma lub trzema przesiadkami. Jeśli nie stanowi to problemu, warto poszukać połączeń, które oferują przystanki w głównych portach przesiadkowych – między innymi Bangkok, Kuala Lumpur, Singapur czy Hong Kong.
Lotniskami docelowymi na Filipinach są Manila oraz Cebu. Wybierając tę destynację na swoją podróż, warto wziąć pod uwagę fakt, że ceny lotów nie należą do najtańszych. Często najwięksi przewoźnicy ogłaszają dobre promocje z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i właśnie w ten sposób można zarezerwować bilet w dobrej cenie na Filipiny. Poszukiwanie biletu na ostatnią chwilę może wiązać się z wyższymi kosztami – z największym prawdopodobieństwem w szczycie sezonu, a więc w miesiącach od grudnia do maja.
Rajska sceneria i plaże z podróżniczych folderów mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Odwiedzając Filipiny po raz pierwszy, warto wybrać się na Bohol – wyspę leżącą w regionie Visayas. Lokalni nazywają to miejsce sercem swojego kraju, a turystom, którzy chcieliby zwiedzić Filipiny w pigułce, rekomendują właśnie Bohol.
Jest tutaj bowiem wszystko, co najlepsze i filipińskie w jednym – bajeczne plaże, niesamowite rafy koralowe, tarasy ryżowe, smaczna, lokalna kuchnia, a dodatkowo miejsce to ze względu na swoje położenie stanowi idealną bazę wypadową do dalszego zwiedzania. Będąc w tym rejonie Filipin, warto zobaczyć niesamowite Czekoladowe Wzgórza – pasmo górskie, które w okresie pory suchej porośnięte jest wyschniętą trawą o kolorze czekoladowym.
Poszukującym odrobiny luksusu, hoteli i dobrych restauracji, zadowoli Panglao, wyspa połączona dwoma mostami z Boholem. Polecana jest wszystkim tym, którzy rozpoczynają lub kontynuują swoją przygodę z nurkowaniem. Bogata fauna i flora i zróżnicowane rafy koralowe, przyciągają w to miejsce mnóstwo podróżników z całego świata! Takie właśnie są Filipiny. Last minute może więc być idealnym rozwiązaniem jeśli zmęczeni po długiej zimie i kapryśnej wiośnie, poszukujemy odrobiny raju w najlepszym wydaniu.
Zastanawiając się nad wyjazdem do tropikalnego kraju, warto zapoznać się z przepisami wjazdowymi oraz wszystkimi procedurami jakie należy spełnić. Akurat w przypadku Filipin sprawa jest dość prosta. Turyści podróżujący z Polski nie muszą wyrabiać wiz, jeśli pobyt, który planują na miejscu nie przekracza 30 dni. Podobnie ze szczepieniami – nie ma w tym przypadku obowiązku ich wykonania. Najważniejsze, aby przed wylotem sprawdzić ważność paszportu – wymagane jest minimum 6 miesięcy od daty powrotu do kraju.
W związku z niewielkimi wymaganiami w kwestiach formalnych, warto rozważyć podróż do tego egzotycznego i wciąż nie do końca odkrytego kraju, jakim są Filipiny. Last minute, z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem czy przy okazji podróży po innych krajach Azji, warto tutaj zajrzeć. Choćby dla tej magii i uśmiechu, który ponoć nigdzie na świecie nie jest tak szczery i serdeczny…
Tagi: Azja, Filipiny, podróże, turystyka, urlop, wakacje
Dodaj komentarz