Minął rok od momentu gdy sądy uzyskały prawną możliwość wpisywania swoich dłużników do wszystkich Biur Informacji Gospodarczej. W tym czasie do BIG InfoMonitor wymiar sprawiedliwości wprowadził długi przekraczające 38 mln zł. Choć udało się z tego odzyskać 8,25 mln zł, to w rejestrze dłużników wciąż widnieje blisko 20 tys. osób winnych sądom prawie 30 mln zł, głównie z tytułu kar grzywny oraz kosztów sądowych.
Blisko 20 tys. dłużników wymiaru sprawiedliwości znajdujących się w BIG InfoMonitor nie przedstawia pełnego obrazu sytuacji, bowiem machina mobilizowania dłużników sądowych poprzez Biura Informacji Gospodarczej nie ruszyła jeszcze na dobre. Mimo że nowe rozwiązanie prawne weszło w życie w lipcu zeszłego roku informacje o dłużnikach wprowadza do BIG InfoMonitor niewiele ponad jedna trzecia sądów. Na koniec czerwca było to 135 z 374 sądów. Liczba ta jednak dynamicznie się zmienia, bo jeszcze w grudniu 2015 r. robiły to jedynie 52 sądy.
Niechętnie wpłacane kary grzywny i pieniądze pochodzące z przestępstwa
Skazany na opłacenie należności sadowych zgodnie kodeksem karnym wykonawczym ma 30 dni. Jeśli tego nie zrobi musi się liczyć z możliwością trafienia do wszystkich pięciu BIG-ów działających w kraju. Ministerstwo Sprawiedliwości uzasadniało konieczność wpisywania dłużników sądowych do rejestrów ze względu na: „Powszechnie znany fakt niskiej skuteczności ściągania przez sądy grzywien i należności sądowych. Rezultatem tego stanu rzeczy są zarówno niższe wpływy do budżetu państwa i umarzanie postępowań wykonawczych zwłaszcza w odniesieniu do kosztów sądowych”.
Statystyki zgromadzone w BIG InfoMonitor potwierdzają kłopoty wymiaru sprawiedliwości ze ściągalnością wymienianych przez resort sprawiedliwości na pierwszym miejscu grzywien. Z blisko 29,7 mln zł aktualnych zaległości Polaków wobec sądów większość, bo 17,6 mln zł przypada właśnie na grzywny.
Na drugim miejscu pod względem wysokości niewypłaconych sądom należnych sum jest „kwota pieniężna stanowiąca przedmiot przepadku” – 6,4 mln zł. Mowa tu o pieniądzach pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z przestępstwa, co do których sąd orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa. Na trzeciej pozycji znalazły się koszty sądowe – 5,1 mln zł zasądzone w orzeczeniu kończącym postępowanie a nieuregulowane przez stronę. Dla przypomnienia, np. w sprawach cywilnych, co do zasady koszty postępowania ponosi strona przegrywająca. Listę zaległości zamykają nawiązka na rzecz Skarbu Państwa orzekana a w sytuacjach gdy przepadek przedmiotów pochodzących z przestępstwa jest niewspółmierny do wagi popełnionego czynu oraz pieniężna kara porządkowa m.in. za zabieranie głosu bez zgody sądu lub za używanie wulgaryzmów trakcie przebiegu rozprawy lub posiedzenia sądowego.
Na koncie dłużników sądowych od 1 zł do ponad 3 mln zł
Obecnie w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor znajdują się osoby z długiem wobec wymiaru sprawiedliwości wynoszącym 1 czy 10 zł, co zapewne świadczy o tym, że nie rozliczyły się z sądem do końca, ale także z długami idącymi w miliony złotych.
Z tytułu „kwoty pieniężnej stanowiącej przedmiot przepadku” w BIG InfoMonitor widnieje osoba, która ma do oddania 3 mln 50 tys. zł. Z kolei maksymalna niezapłacona przez jedną osobę kara grzywny to 255 tys. zł, a najwyższe nieopłacone koszty sądowe przekraczają 193 tys. zł.
– Choć większość dłużników sądowych w bazie BIG InfoMonitor znajduje się od niedawna to już 8 proc. z nich stało się przedmiotem zapytania banków i innych firm – zwraca uwagę Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor. – Co oznacza, że osoby te próbowały np. wziąć kredyt, zaciągnąć pożyczkę, kupić coś z odroczonym terminem płatności jak telefon na abonament czy podpisać umowę na telewizję kablową. Ze względu na dług sądowy zapewne im się to nie udało. Nie ma wątpliwości, że był to jeden z powodów dla których 22 proc. z wpisanych przez sądy do BIG InfoMonitor długów zostało uregulowanych – wyjaśnia Mariusz Hildebrand.
Źródło: BIG InfoMonitor.
Tagi: BIG InfoMonitor, Biura Informacji Gospodarczej, Mariusz Hildebrand, Rejestr Dłużników
Dodaj komentarz