Jeśli prowadzisz firmę, pojęcie backupu danych na pewno nie jest Ci obce. Mimo tego, że wiedza na temat przydatności kopii zapasowych jest powszechna, niektóre biznesy nadal nie podchodzą do tej kwestii z należytą powagą. Oto powody, które do robienia backupu przekonają nawet największych malkontentów.
Komputery i laptopy, w tym te z najwyższej półki, mogą ulegać awariom, również w okresie objętym gwarancją producenta. Skutkiem nawet z pozoru niegroźnej usterki może być utrata danych. Ich odzyskanie może być natomiast równe czasowi, który pracownik poświęcił na ich stworzenie. Jeżeli mówimy tu o niewielkiej ilości danych, firma szybko zniweluje te straty, ale co w sytuacji, gdy na jednym dysku twardym przechowywana była kompletna baza? Takie przypadki są niezbitym dowodem na to, że kopie zapasowe są podstawą prowadzenia biznesu, a zawczasu stworzony backup w chmurze czy na nośniku fizycznym pozwala na natychmiastowe przywrócenie rytmu pracy.
Problemy ze sprzętem komputerowym to tylko jedno z zagrożeń, które czają się na firmowe dane. Kolejnym są różnego rodzaju wirusy, czyli szkodliwe oprogramowanie. Mogą dostać się one do służbowych laptopów wieloma drogami. Połączenie z internetem przez publiczne Wi-Fi, podłączenie do laptopa zawirusowanego pendrive’a czy otwieranie podejrzanych wiadomości e-mail – w chwilach nieuwagi niemal każdy może podjąć tego typu działania, a w ich wyniku dane mogą zniknąć z dysku w ułamku sekundy. Z pomocą ponownie przychodzi backup.
Coraz większa liczba firm zmaga się z atakami hakerskimi zwanymi ransomware. Ich nazwa wzięła się od angielskiego słowa „ransom” oznaczającego „okup”. Mechanizm ich działania jest dość prosty. Hakerzy włamują się do firmowej sieci, a następnie blokują dostęp do danych, obiecując jego przywrócenie po zapłaceniu okupu. Kopie zapasowe to jedna z najskuteczniejszych metod obrony przed takimi atakami.
Dane firmy mogą zostać skradzione nie tylko przez hakerów, ale i przez złodziei operujących w świecie rzeczywistym. Wystarczy, że pracownik na moment spuści laptop z oka, na przykład po to, by złożyć zamówienie w kawiarni, z której danego dnia zdalnie pełni swoje obowiązki. Fizyczne narzędzia pracy, szczególnie te o niewielkich rozmiarach, jak pendrive’y czy dyski SSD, można też najzwyczajniej w świecie zgubić. Ubezpieczenie sprzętu w takich sytuacjach pozwoli na odzyskanie części jego wartości, ale nie przywróci utraconych danych.
Ostatni, najbardziej banalny powód do robienia zapasowych kopii danych, to czynnik ludzki. Pracownicy mogą usuwać dane przez nieuwagę i orientować się, że popełnili błąd, dopiero wówczas, gdy jest już za późno na jego odwrócenie. Takie niedopatrzenie może wynikać z przemęczenia, chwili nieuwagi lub niewiedzy. W skrajnych przypadkach może to być nawet sabotaż. Istnienie backupu sprawia jednak, że takie sytuacje nie pociągają za sobą negatywnych skutków i nie obniżają efektywności firmy.
Tagi: backup, Bezpieczeństwo, chmura danych, firma, IT
Dodaj komentarz