W zachodniej Francji, regiony Cognac i Armagnac produkują brandy winogronowe, jedne z najbardziej cenionych na świecie. Chociaż znajdują się stosunkowo blisko siebie – Cognac na północ od Bordeaux, bliżej Atlantyku, a Armagnac na południe od tego miasta – wytwarzają dwa odmienne brandy, odróżniające się historią, rodzajem winogron, glebą, techniką i dojrzewaniem. Czym jest armaniak i co odróżnia go od koniaku?
Choć francuskie nazwy trunków z regionów oddalonych od siebie zaledwie o 3 godziny jazdy samochodem brzmią podobnie, w istocie nie mają ze sobą wiele wspólnego. Oba – koniak i armaniak – należą do gatunku brandy, i na tym podobieństwa się kończą. Zatem co to jest armaniak i co odróżnia go od koniaku?
Koniak to brandy wytwarzana z winogron w regionie Cognac. Ponieważ koniak był wytwarzany w stosunkowo niedalekiej odległości od portów na Atlantyku, zawsze był bardziej popularny i dostępny na rynku. Ważnym miejscem docelowym eksportu francuskiego koniaku w XVIII wieku była Anglia, dlatego też wiele starszych marek koniaku nosi anglojęzyczne nazwy.
Armaniak (produkowany z winorośli z regionu Armagnac) z kolei tradycyjnie jest bardziej „rustykalny” w produkcji. Uważa się zresztą, że ludność, która destylowała armaniak, znała tajniki produkcji na 200 lat przed wyprodukowaniem koniaku.
Główną różnicą między koniakiem a armaniakiem jest jednak sposób destylacji. Podczas gdy koniak jest dwukrotnie destylowany przy użyciu miedzianych kotłów ogrzewanych ogniem (alembików), armaniak destyluje się tylko raz, za to w sposób ciągły (alembik ciągle uzupełnia się nowym winem). Z tego powodu w ustach odczuwa się znaczną różnicę, która wynika częściowo ze stężenia alkoholu. Zwykło się mówić, że koniak jest niemal jak wódka przechowywana na kuchennym blacie, podczas gdy armaniak w konsystencji bardziej przypomina wódkę przechowywaną w zamrażarce – jest gęstszy i bogatszy na podniebieniu.
Armaniak był i pozostaje odbiciem francuskiego indywidualizmu, tak typowego dla regionu Armagnac. Tam po dziś dzień dzieje się coś niezwykłego – ludzie są ciepli i przyjaźni, uwielbiają suto nakryte stoły i dobre trunki. To mieszkańcy wiejskiego raju nieskażonego przez zabudowę miejską. Region jest schowany około 150 km na południe od Bordeaux. Rozciąga się od piasków Landes przez szereg łagodnych dolin, które nie mają żadnej ponurej monokultury, która wyróżnia inne winnice, i zapewnia najbardziej przyjemną i różnorodną wizję wiejskiego szczęścia.
Aby dowiedzieć się, jak smakuje armaniak francuski, pytamy Marcina z zespołu krest.pl, pasjonata whisky i alkoholi starzonych, który mówi nam, że: “Jego największą zaletą jest “pijalność”, która sprawia, że trunek ten podoba się bardzo paniom oraz osobom, które cenią sobie pijalność trunków. Armaniak w smaku jest słodki i waniliowy oraz oczywiście wyraźnie owocowy i czekoladowy w finiszu”.
O wyjątkowości tego trunku świadczy od stuleci znane powiedzenie, które krąży wśród Francuzów. Mówi się, że „Francuzi dali światu koniak, a armaniak zostawili dla siebie” – i jest w tym ziarenko prawdy, bowiem skala produkcji armaniaku jest naprawdę niewielka, a sam trunek jest uznawany za niszowy. Armaniak Chateau de Laubade od pokoleń produkuje jedna rodzina, a zatem szczególną wagę przykłada się do tradycji w procesie produkcji. Istnieje nawet cały rytuał picia armaniaku i jak to bywa w przypadku wielu alkoholi – można to robić nieprawidłowo. Jak zatem pić francuski armaniak? Ponieważ każdy rocznik jest inny, a wiele też zależy od pory roku (czy jest ciepło, czy zimno) oraz aktualnego nastroju, właściwą butelkę dobiera się do wielu warunków. Pije się z tulipanowego kieliszka (który najlepiej uwalnia aromat) i po prostu delektuje się smakiem bez pośpiechu.
Tagi: alkohol, armaniak, Francja, koniak
Dodaj komentarz