„Laburzyści ostrzegają, że w Wielkiej Brytanii może być gorzej niż w Polsce” – taki alarmujący tytuł znalazł się na portalu brytyjskiej telewizji BBC. Lider brytyjskiej Partii Pracy Keir Starmer zaprezentował właśnie swój plan dotyczący gospodarki. Ostrzegł jednocześnie, że bez zmiany polityki Wielka Brytania ryzykuje znalezienie się za krajami Europy Wschodniej. Starmer zamierza spotkać się w Londynie z najbardziej prominentnymi przedstawicielami biznesu i przedstawić więcej szczegółów na temat swojego planu przyśpieszenia rozwoju gospodarki.
Na spotkaniu mają pojawić się między innymi prezes Tesco John Allan i były szef Banku Anglii Mark Carney. Przedstawione zostaną wcześniej ogłoszone zasady nowej polityki wraz z uzupełniającymi je szczegółami. Dotyczy to również obietnicy wprowadzenia jasnych zasad opodatkowania i przejrzystości rządowych wydatków.
Partia Pracy oskarża Torysów o wprowadzenie kraju na ścieżkę upadku. Jeśli utrzymają się aktualne trendy w rozwoju gospodarczym, do 2030 roku Brytyjczycy znajdą się w gorszej sytuacji niż Polacy. Według przedstawionych przez BBC danych Banku Światowego średni wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii w latach 2010 – 2021 wyniósł 0,5 procenta rocznie. W tym samym czasie Polska notowała średni wzrost PKB na poziomie 3,6 procenta rocznie.
Jeśli taki trend się utrzyma – podkreślają politycy Partii Pracy – w 2030 roku Brytyjczycy będą średnio biedniejsi od Polaków o 500 funtów. Do 2040 roku natomiast Wielka Brytania będzie biedniejsza od Węgier i Rumunii. Laburzyści twierdzą jednocześnie, że ich program polityczny zakłada osiągnięcie przez Wielką Brytanię najwyższego wzrostu PKB w całej grupie G7.
Innymi celami, jakie chce osiągnąć Partia Pracy są: uczynienie z Wielkiej Brytanii potęgi w produkcji czystej energii, reforma państwowej opieki zdrowotnej, reforma wymiaru sprawiedliwości i podniesienie poziomu nauczania.
Przedstawiciele Partii Pracy obiecali, że jeszcze w tym roku przedstawią więcej szczegółów dotyczących swojego programu. W tym tygodniu zaprezentowany zostanie tylko jego ogólny zarys. Cytowany przez BBC Keir Starmer stwierdził, że jego partia znalazła odwagę, by zająć się bieżącymi problemami gospodarki. Stwierdził jednocześnie, że rząd powinien zajmować się sprawami takimi jak: wpływanie na ekonomię, kształtowanie rynku pracy, zwiększanie zarobków, zwiększanie wydajności pracy.
Podkreślił przy tym że planowanie w gospodarce nie powinno obejmować jedynie powiększania bogactwa najlepiej zarabiających, ale dotyczyć zagadnień takich jak: budowa nowych domów, tworzenie farm wiatrowych i zasad umożliwiających budowę dobrobytu.
W polityce – zdaniem przywódcy Partii Pracy – należy zwracać uwagę na wzrost produktywności i porównywać ją z innymi krajami. Konieczne jest również zwracanie uwagi na standard życia mierzony dochodami przeciętnego gospodarstwa domowego i zmniejszenie dystansu, jaki dzieli poziom życia przeciętnej rodziny w Wielkiej Brytanii od poziomem życia przeciętnej rodziny w Niemczech i Francji.
Jak komentuje BBC, oświadczenie lidera Laburzystów ujawnia nieco informacji na temat ekonomicznych priorytetów tej partii. Zwraca się w nim również uwagę, że zła umowa z Unią Europejską zwiększa problemy kraju.
Opozycja szuka pomysłów, jak sprostać wyzwaniom związanym z koniecznością rozwijania współpracy w Europą i lansowanym na Zachodzie ideom tworzenia ekologicznej i opartej na zaawansowanych technologiach gospodarki.
Starmer stwierdził niedawno, że jedną z przyczyn spowolnienia w Wielkiej Brytanii jest niechęć zagranicznych firm do inwestowania w tym kraju z powodu chaosu politycznego. Laburzyści próbują pozyskać przedstawicieli biznesu dla swojego planu, twierdząc, że ich partia stworzy stabilny rząd. Zapowiadają oni również zmiany konstytucyjne umożliwiające uwolnienie potencjału kraju.
Jak powiedział cytowany przez BBC prezes Tesco John Allan: „Osobiście uważam, że wielu przedsiębiorców ucieszy zaangażowanie Laburzystów w osiągnięcie trwałego rozwoju”. Dodał przy tym, że wzrost gospodarczy będzie można osiągnąć dzięki współpracy rządu i przedstawicieli biznesu. Jeśli liderzy Partii Pracy będą wspólnie z przedsiębiorcami tworzyć szczegółowy plan, otrzymają duże poparcie na starcie swoich rządów.
Akceptacja nowego planu przekłada się na decyzje finansowe brytyjskich przedsiębiorców. Dawny prezes sieci supermarketów Sainsbury’s, Lord Sainsbury przekazał dotację dla partii wysokości 2 milionów funtów.
Wojciech Ostrowski
Źródło: BBC
Tagi: finanse, geopolityka, Gospodarka, Wielka Brytania
Dodaj komentarz