Przeterminowane produkty, niedoważone porcje, tanie zamienniki – tak firmy cateringowe karmią pacjentów szpitali, sanatoriów oraz dzieci z domów dziecka, żłobków i szkół.
Inspekcja Handlowa właśnie opublikowała wyniki kontroli przeprowadzone w 83 zakładach. Ich wyniki nie zachęcają do jedzenia.
Nieprawidłowości IH wykryła w ponad 70 proc. skontrolowanych zakładów, które przygotowują posiłki w sumie dla 282 instytucji. Jak się okazuje prócz tego, że firmy oszukiwały – podając mniejsze porce i tanie zamienniki produktów, to na dodatek jedzenie było przechowywane w niehigieniczny sposób.
Catering zamawia się z nadzieją na zbilansowaną dietę, przygotowaną przez profesjonalistów. Jak się okazuje, to prawdziwy strzał w kolano. Zakłady przygotowujące jedzenie, nawet nie zamieszczają informacji o alergenach. Na dodatek można się tym jadłem struć – przeterminowane są twarogi, mięso drobiowe, szynka. Przeterminowany o 173 dni był nawet koncentrat mąki niskobiałkowej.
Okazało się również, że żywność jest przechowywana w brudnych zamrażarkach, mięso z kiełbasami i kaszankami w jednym worku na śmieci.
Na tym nie koniec grzechów firm cateringowych: dzieciom zakłady serwowały produkty jogurtopodobne zamiast jogurtu i miks tłuszczowy zamiast masła.
Konsumenci dostawali także okrojone porcje żywności, m.in. o połowę mniejsze naleśniki z dżemem i kotlety mielone. Natomiast pacjenci w szpitalu nie zostali powiadomieni, że parówki, które dostali na kolację, zawierają alergeny.
Firmy cateringowe nie przestrzegały także zawartych umów, zamiast dań mięsnych dostarczały jarskie, a zamiast kompotu, dzieci w szkole dostawały herbatę owocową.
Efektem kontroli są mandaty na łączną kwotę – 28 tys. zł. Cztery postępowania jeszcze są w toku.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do instytucji korzystających z usług firm cateringowych, aby powiadamiały go o każdych nieprawidłowościach i odstępstwach od zawartych umów.
Tagi: catering, Inspekcja Handlowa, jedzenie, nieprawidłowości
Dodaj komentarz