W ostatnim czasie gospodarka Stanów Zjednoczonych zdawała się osiągać bardzo dobre rezultaty. Inflacja stopniowo spadała, wzrost gospodarczy i zatrudnienie pozostały stabilne mimo gigantycznych stóp procentowych wprowadzonych przez Rezerwę Federalną. Wydawało się, że możliwe było pogodzenie walki z inflacją z utrzymaniem gospodarki w dobrej kondycji. Wydatki i kredyty udało się zmniejszyć, a jednocześnie nie doszło do recesji.
Również rynek finansowy zdawał się z entuzjazmem reagować na sytuację gospodarczą. Rosły ceny akcji, jakby inwestorzy spodziewali się zatrzymania podwyżek stóp procentowych, a nawet ich obniżenia. Nagle jednak oficjalne statystyki pokazały w styczniu 2023 roku wzrost cen o 0,5 procenta w porównaniu z grudniem 2022 roku. Ceny rosły 5 razy szybciej niż w okresie listopad – grudzień 2022. – pisze Associated Press.
Możliwe więc, że walka Rezerwy Federalnej z inflacją nie zbliżyła się nawet do pełnego sukcesu. Wywołało to obawy, że dojdzie do dalszych podwyżek stóp procentowych. Rosnące koszty kredytów zwiększyłyby prawdopodobieństwo, recesji, zwolnień pracowników i problemów firm.
Najprawdopodobniej dojdzie do podwyżek stóp procentowych, bo dotychczasowe metody walki z inflacją okazały się mało skuteczne. Ta perspektywa wpłynęła negatywnie na rynki finansowe.
Inflacja nie była w Stanach Zjednoczonych dużym problemem od lat 80. XX wieku. Kiedy jednak kraj zaczął w 2021 roku wychodzić z recesji spowodowanej pandemią, wydatki Amerykanów znacznie wzrosły. Wydawało się wówczas, że problem inflacji może mieć przejściowy charakter i rozwiąże się sam, gdy tylko odtworzone zostaną łańcuchy dostaw.
Jednak problemy z łańcuchami dostaw okazały się trwalsze, niż przypuszczano, co zaczęło napędzać inflację. Dodatkowo wojna na Ukrainie spowodowała gwałtowny wzrost cen energii i żywności. W lipcu 2022 roku inflacja w USA osiągnęła 9,1 proc. Był to najwyższy wzrost cen od czterdziestu lat.
Wysoka inflacja zmusiła Fed do reakcji. Od marca 2022 roku stopy procentowe podnoszono 8 razy – podaje Associated Press. Była to najmocniejsza reakcja Rezerwy Federalnej od lat początku 80. XX wieku. W jej wyniku inflacja zaczęła systematycznie spadać po szczycie z połowy 2022 roku przez kolejne 7 miesięcy. Do tego spadku przyczyniło się również częściowe odblokowanie łańcuchów dostaw. Rynek finansowy reagował w tym czasie tak, jakby problem inflacji udało się rozwiązać.
Wzrost inflacji w styczniu 2023 roku był więc zaskoczeniem. Możliwe też, że nowy skok inflacji będzie trudniejszy do opanowania. Amerykanie mniej wydają na zakupy dóbr trwałych, a więcej na żywność podróże i usługi. Powoduje to braki pracowników w sektorze usług, co zmusza pracodawców do stosowania zachęt finansowych. Te zaś muszą sobie rekompensować podnoszeniem cen.
Dobre dane ciągle napływają z rynku pracy. Okazał się on bardzo odporny na zawirowania gospodarcze ostatnich lat. Niespodziewanie lata 2021 – 2022 oceniane są jako najlepszy okres na amerykańskim rynku pracy od casu wprowadzenia jego monitorowania w 1940 roku.
W tym roku zgodnie z przewidywaniami zmniejszy się liczba nowych miejsc pracy. To jednak nie będzie miało bardzo negatywnych skutków w związku z rekordowymi danymi w ostatnich miesiącach. W styczniu 2023 roku powstało 17 tysięcy nowych miejsc pracy, a w grudniu 2022 aż 260 tysięcy. Obecnie bezrobocie w Stanach Zjednoczonych wynosi 3,4 procenta, co jest najlepszym wynikiem od 1969 roku.
Pracownicy amerykańscy mogą teraz cieszyć się dużym poziomem bezpieczeństwa zatrudnienia, mimo zwolnień w niektórych sektorach, w tym sektorze technologicznym. Zgodnie z najnowszymi danymi na jednego zwolnionego z pracy Amerykanina przypadają obecnie dwa nowe miejsca pracy. Z drugiej strony sytuacja na rynku pracy stwarza presję na podnoszenie płac, co przekłada się na wyższą inflację.
Amerykanie wydają coraz więcej i nie robią sobie nic z rosnących stóp procentowych. W styczniu sprzedaż detaliczna rosła po odliczeniu współczynnika inflacji najszybciej od dwóch lat.
Podwyżki stóp procentowych – pisze Associated Press – uderzyły w jedną branżę. Budownictwo mieszkaniowe jest w dużym stopniu zależne od kredytów, a podniesienie stóp procentowych spowodowało spadek ich liczby. Inwestycje w budownictwo mieszkaniowe zmniejszyły się aż o 26 proc. w skali roku.
Wojciech Ostrowski
Źródło: Associated Press
Tagi: Gospodarka, inflacja, recesja, Stany Zjednoczone, USAFaktycznie, odczuwa się to mocno na rynku budowlanym
Dodaj komentarz