95 proc. Polaków deklaruje, że udzieliłoby pozafinansowego wsparcia bliskiej osobie, która ma problem ze spłatą długu. Większość z nich w pierwszej kolejności pomogłaby znaleźć pracę lub dodatkowe źródło dochodu. To dane z raportu „Międzypokoleniowe rozmowy o długach”, przygotowanego przez TNS Polska na zlecenie Grupy KRUK. W największym stopniu gotowi do udzielenia pomocy są najmłodsi ankietowani (18-29 lat).
Jak pokazało badanie* przeprowadzone na zlecenie Grupy KRUK, we wszystkich grupach wiekowych zdecydowana większość respondentów deklaruje chęć niesienia pomocy bliskim, którzy mają trudność ze spłatą długu. Niemal wszystkie osoby w wieku 18-29 lat są gotowe udzielić wsparcia pozafinansowego. Zdecydowana większość trzydziesto i czterdziestolatków również pomogłaby znajomym i rodzinie w zmierzeniu się z zadłużeniem (odpowiednio 98 i 97 proc.). Najmniej deklaracji pomocy padło ze strony osób starszych, w wieku 60 lat i więcej, chociaż także w tym przypadku jest to wysoki odsetek (88 proc.).
– Często zadłużenie jest powodem wstydu i sprawia, że nie chcemy dzielić się z najbliższymi takimi kłopotami. Należy jednak mieć na uwadze, że jeśli osoba lub przyjaciele dowiadują się o problemach ze spłatą długu zbyt późno, wtedy trudniej jest im skutecznie pomóc. Zwłaszcza, że – jak pokazują wyniki naszego badania – wielu bliskich jest gotowych do udzielenia pozafinansowego wsparcia – przekonuje Agnieszka Salach z Grupy KRUK. – Jest ono tak samo ważne, jak rozmowa z wierzycielem. Szczera rozmowa często pozwala spojrzeć na trudną sytuację z innej perspektywy. Pomaga też w motywacji do działania i wypracowania sposobów na wspólnie znalezienie drogi do wyjścia z zadłużenia.
Jakie formy pomocy oferują Polacy?
Poza najczęściej deklarowaną formą wsparcia pozafinansowego, czyli pomocą w znalezieniu dodatkowej pracy, 40 proc. Polaków zachęciłoby osobę zadłużoną do wspólnego wypracowania planu na wyjście z długu, a 35 proc. zaoferowałoby rozmowę i zmotywowało do działania. Niemal co trzeci badany (32 proc.) pomógłby w przeanalizowaniu i zaplanowaniu domowego budżetu oraz w ustaleniu harmonogramu spłat zadłużenia.
Mniejsza grupa ankietowanych, by pomóc osobie bliskiej, poszukałaby rozwiązań u osób trzecich. Co piąty badany swoją pomoc wyobraża sobie jako szukanie porad w Internecie (22 proc.). Taka sama liczba respondentów zadeklarowała, że byłaby gotowa podjąć się wsparcia osoby zadłużonej w rozmowach z wierzycielem (20 proc.) oraz w odnalezieniu kontaktu do firmy obsługującej dług (18 proc.).
Mężczyźni działają, kobiety planują
51 proc. mężczyzn widzi swoje wsparcie dla osoby zadłużonej jako pomoc w znalezieniu pracy (podstawowej lub dodatkowej). Taka forma pomocy może wpłynąć na poprawę sytuacji materialnej osoby, która ma kłopoty finansowe. Tę opcję wsparcia wybiera zaś 43 proc. kobiet. One z kolei chętniej niż mężczyźni pomogą w planowaniu domowego budżetu i harmonogramu spłat należności. Tak zadeklarowało 35 proc. kobiet wobec 28 proc. mężczyzn.
Jak pokazało badanie „Międzypokoleniowe rozmowy o długach” przygotowane dla Grupy KRUK, Polacy chętnie udzielą pozafinansowej pomocy osobom zadłużonym. To dowód na to, że lepiej ze swoich kłopotów nie robić tajemnicy, tylko zwierzyć się bliskim i skorzystać z ich wsparcia i rad. Dzięki temu łatwiej będzie uporać się z kłopotami finansowymi.
*Wyniki badania zrealizowanego na zlecenie Grupy KRUK przez TNS Polska, na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków.
Źródło: On Board Public Relations.
Tagi: Agnieszka Salach, Grupa KRUK, zadłużenie
Dodaj komentarz