Po wczorajszej akcji na rynku niepewność wzrosła: rajd na rynkach akcji nie powiódł się, a apetyt na ryzyko utrzymuje się pomimo decyzji Chin o cięciu stóp i poziomu rezerwy obowiązkowej dla banków. Słabe zamknięcie sesji nie wywołało jednak większej reakcji ze strony euro; para EUR/USD jedynie umocniła się lekko w granicach przedziału, zamiast spodziewanego ataku na maksima odnotowane w poniedziałek. Może to sugerować, że status euro jako waluty „bezpiecznej przystani” – moim zdaniem służący przede wszystkim równoważeniu pozycji – może słabnąć, a w przypadku kolejnego, znacznego załamania apetytu na ryzyko może nastąpić test ostatecznego oporu w rejonach 1,18-1,20.
John J Hardy, Saxo Bank
Na dzisiejszy wieczór przewidziano wystąpienie Kurody z Bank of Japan w sprawie celu inflacyjnego BoJ. Prezes będzie musiał się gęsto tłumaczyć, ponieważ optymizm japońskiego banku centralnego dotyczący realizacji tego celu wydaje się nadmierny i nie pokrywa się ze światowymi trendami inflacyjnymi. Nie pomaga też w tym ostatnia gwałtowna aprecjacja jena. Z pewnością można się spodziewać, że Kuroda skomentuje ostatnie zmiany kursu jena?
Interesującą uwagę wygłosił Peter Tchir z Brean Capital: według niego Fed powinna podwyższyć stopy procentowe bez względu na akcję na rynku, ponieważ wstrzymanie podwyżki wysłałoby mylący sygnał; Tchir uważa jednak, że „zanim jeszcze stopa funduszy Fed osiągnie 1,00%, nastąpi czwarta runda luzowania ilościowego”.
W odniesieniu do nadchodzących wydarzeń, nie zapominajmy o konferencji Fed w Jackson Hole w najbliższy weekend, na której mogą paść interesujące uwagi na temat kierunku przyszłej polityki. 3 września natomiast odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (wystąpienie Praeta z EBC przewidziano na dziś, a Coeure’a na jutro – należy zwrócić uwagę na ewentualną retoryczną interwencję wstrzymującą dalszą aprecjację euro), a 17 września (zgadza się, w czwartek) – posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Inwestorzy zastanawiający się, czy nadszedł właściwy czas na długie pozycje w parze USD/EUR i USD/JPY powinni zaczekać, przynajmniej do czasu testu minimów poniżej poziomu 1,1400 w parze EUR/USD oraz wzrostu powyżej poziomu 120,40 w parze USD/JPY, mimo iż konieczny jest większy spadek, który w pełni zrównoważyłby ostatnie umocnienie – być może poniżej poziomu ostatniego przełamania (1,1215).
Tagi: euro, Fed, Peter Tchir, USD/EUR, USD/JPY
Dodaj komentarz