Historia car sharingu w Polsce jest stosunkowo krótka. Prawdziwy rozkwit wynajmu aut na minuty miał miejsce dopiero w 2016 roku, kiedy to na naszym krajowym rynku pojawiły się dwie firmy oferujące tego typu usługę: 4Mobility i Traficar. W 2019 roku do tego grona dołączyło również innogy go! za sprawą, którego Warszawiacy zyskali możliwość krótkoterminowego wynajmu aut elektrycznych. Jak wyglądają rynek car sharingu i dlaczego ta usługa cieszy się obecnie rosnącym zainteresowaniem?
Europa odpowiada za ponad 50% globalnego rynku car sharingu. Szacuje się, że aktualnie z usługi wynajmu aut na minuty korzysta aż 6 milionów Europejczyków. Dla porównania w USA i Kanadzie liczba ta wynosi zaledwie 1,5 miliona. Usługa najbardziej rozwinięta jest w Niemczech. W tym kraju auta na minuty wypożyczyć można w aż 587 miastach i gminach. W Polsce z takiej możliwości skorzystać mogą mieszkańcy zaledwie kilku, większych miast. Zalicza się do nich m.in.: Warszawa, Kraków, Łódź, Lublin i Trójmiasto.
Największe zainteresowanie car sharingiem w naszym kraju wykazują osoby młode w wieku 20-30 lat. Znacznie częściej na taką usługę decydują się mężczyźni, bo nawet czterokrotnie częściej niż kobiety. Auta na minuty wynajmowane są najczęściej w weekendy, choć zauważalny jest wzrost liczby użytkowników, którzy tego typu pojazdów poszukują rano w tygodniu, w celu dojazdu do pracy lub na uczelnie. Co ciekawe, dużym zainteresowaniem cieszy się wynajem aut elektrycznych. Już teraz ma ponad jedną trzecią udziału w rynku osobowych samochodów na prąd.
Dlaczego car sharing cieszy się w Europie tak dużym zainteresowaniem? Powodów jest przynajmniej kilka. Z pewnością należy do nich wygoda. We współczesnym świecie to czas stał się jedną z ważniejszych wartości. Wysokie tempo życia sprawia, że chcemy także szybciej się przemieszczać. Komunikacja miejska nie zawsze stanowi dobrą alternatywę, gdyż nie wszystkie punkty są ze sobą bezpośrednio połączone.
Oczekiwanie na autobus, przesiadka, ponowne oczekiwania – po co się na to decydować, gdy do wyboru jest lepsza alternatywa? Wystarczy przecież zlokalizować najbliższe dostępne auto do wynajęcia na minuty, a następnie wsiąść i ruszyć w kierunku punktu docelowego. Co ważne, do skorzystania z carsharingu, potrzebujemy jedynie aplikacji, która dostępna jest dla systemów Android i iOS. To właśnie dzięki niej otrzymujemy podgląd dostępnych aut w pobliżu, a także otwieramy pojazd czy rozpoczynamy i kończymy jazdę.
W tym miejscu warto wspomnieć o możliwości wynajmu na minuty aut elektrycznych, gdyż zapewnia on jeszcze więcej korzyści. Dlaczego? Zgodnie z obowiązującym prawem, samochody elektryczne mogą poruszać się po buspasach, dzięki czemu nie musimy stać w korkach. Przekonać mogą się o tym przede wszystkim mieszkańcy Warszawy, a to za sprawą usługi innogy go!, która ruszyła w kwietniu tego roku. Obecnie jest to jeden z największych elektrycznych carsharingów na świecie.
Wygoda i oszczędność czasu to nie jedyne korzyści korzystania z car sharingu. Użytkownicy aut na minuty nie ponoszą opłat za parkowanie, ewentualne naprawy, ubezpieczenie czy tankowanie. Płacą jedynie za czas korzystania z auta. Niektóre firmy w cenniku uwzględniają także tzw. kilometrówkę, czyli opłatę od przejechanego kilometra. Jak prezentują się stawki rynkowe? Traficar pobiera opłatę w wysokości 0,80zł/km oraz 0,50 zł/min jazdy. Identyczne stawki proponuje swoim klientom 4Mobility. Nieco inaczej wygląda ta kwestia w przypadku innogy go!, gdyż nie dolicza do opłaty kilometrówki. Użytkownik płaci jedynie za czas korzystania z auta. Koszt ten plasuje się na poziomie 1,19 zł/min.
Według prognoz rynek car sharingu w Europie będzie rozwijał się w zawrotnym tempie, bo nawet o ponad 100-150% rocznie. Do 2025 roku liczba użytkowników car sharingu ma sięgnąć 36 milionów, a ilość aut dostępnych na wynajem wzrośnie do 427 tysięcy. W Polsce liczby te nie są tak duże. Szacowany roczny wzrost w tej branży oscyluje w granicach 30%, wydaje się jednak, że to i tak bardzo dobry wynik. Coraz częściej pojawiają się propozycje wprowadzenia car sharingu międzymiastowego na popularnych trasach, jak m.in. Warszawa-Łódź. Co z tego wyjdzie? Zapewne przekonamy się już w niedalekiej przyszłości.
Tagi: car-sharing, motoryzacja, wynajem
Dodaj komentarz