Z trzeciej edycji „Badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive” przeprowadzonego przez Exact Systems, firmę kontrolującą części samochodowe, wynika, że przedstawiciele sektora motoryzacyjnego w Polsce są bardzo optymistyczni, jeśli chodzi o produkcję i zatrudnienie w branży.
Aż 59% przedstawicieli Automotive spodziewa się, że produkcja w ich fabrykach w najbliższych sześciu miesiącach wzrośnie. Jest to wynik o 11 p.p. wyższy w porównaniu do poprzedniego roku i jednocześnie najlepszy, od kiedy badanie jest realizowane. Co więcej, 39% przedsiębiorstw zamierza w drugiej części tego roku zwiększyć zatrudnienie.
– Aby celnie ocenić szanse i perspektywy branży motoryzacyjnej w naszym kraju, należy w pierwszej kolejności spojrzeć na rynek europejski, od którego jesteśmy uzależnieni. A tam dzieje się bardzo dobrze. Sprzedaż samochodów osobowych rośnie nieprzerwanie od niemal dwóch lat, a w związku z tym i fabryki europejskie więcej produkują.Co więcej, od kilku miesięcy mamy do czynienia z utrzymującymi się niskimi cenami ropy, co lekko stymuluje rynek i zachęca do zakupów,To pozytywnie wpływa na kondycję zakładów motoryzacyjnych w Polsce, których wyroby w ponad 80% trafiają do państw Unii Europejskiej, w tym głównie do Niemiec – mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. – Dobry klimat w branży potwierdzają opinie samych dostawców części samochodowych, których prognozy, zarówno w zakresie wzrostu produkcji jak i zatrudnienia, są najlepsze od trzech lat. Takie informacje w połączeniu z dobrymi wskaźnikami makroekonomicznymi i danymi dotyczącymi polskiego przemysłu skłaniają mnie do optymistycznego przypuszczenia, że obecny rok będzie bardzo dobry dla branży motoryzacyjnej w Polsce – dodaje.
Dostawcy będą produkować więcej części samochodowych
Tegoroczna edycja „Badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive” pokazuje, że w odniesieniu do przewidywanej produkcji mamy do czynienia z największym optymizmem przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych w Polsce od trzech lat. Więcej niż połowa respondentów (59%) spodziewa się, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy produkcja w ich fabrykach wzrośnie. Jest to wynik o 11 p.p. lepszy niż rok temu (2014r.: 48%). Jedna czwarta zapytanych uważa, że wartość produkowanych przez nich części pozostanie na podobnym poziomie (24%, 2014 r.:50%), a tylko 3%, że spadnie (2014 r.: 2%).
Skąd tak dobra ocena koniunktury w polskiej motoryzacji? – Polska od lat jest postrzegana jako kraj o stabilnej sytuacji politycznej, silnym otoczeniu prawnym i ekonomicznym, z rozwijającą się i nowoczesną infrastrukturą. Jeśli dodamy do tego konkurencyjne koszty pracy i wysokiej jakości zaplecze inżynierskie z szeroką bazą już istniejących fabryk dostawców dla Automotive, to mamy argumenty, aby definiować Polskę jako Best Cost Country. Już nie mówimy o naszym kraju „Low Cost Country”, gdyż ten termin przesunął się obecnie w kierunku Rumunii, Bułgarii czy krajów bałkańskich. To polskim fabrykom daje szanse na kolejne zamówienia, a całemu krajowi na nowe inwestycje motoryzacyjne w perspektywie kolejnych lat – ocenia Jacek Opala, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży w Exact Systems.
Zatrudniać więcej pracowników
Rosnące zamówienia na części i podzespoły samochodowe będą miały efekt w postaci zwiększenia zatrudnienia. Aż 39% zapytanych przez Exact Systems przedstawicieli sektora Automotive planuje w drugiej części tego roku wzrost liczby etatów w swoich fabrykach. Jest to wynik podobny do ubiegłorocznego (2014 r.: 38%). Ogłoszenia rekrutacyjne będą dotyczyć głównie pracowników produkcyjnych (59%), koordynatorów (8%), a 5% przedsiębiorców deklaruje, że będzie poszukiwać menadżerów i kierowników. Jedna trzecia respondentów (34%) zamierza utrzymać zatrudnienie na podobnym poziomie, co obecnie. Tylko 2% myśli o jego redukcji, a jedna czwarta nie potrafiła określić, jakie są plany firmy dotyczące zatrudnienia.
Jeśli spojrzymy na plany przedsiębiorców dot. wynagrodzenia pracowników, to widzimy, że 5% z nich planuje podwyższenie płac, a 17% ich utrzymanie na niezmienionym poziomie. O obniżce myśli tylko 1%.
Obserwacje przedstawicieli Work Service, największej agencji zatrudnienia w Polsce, potwierdzają wyraźne ożywienie w branży Automotive. – W ostatnich miesiącach motoryzacja notuje jedne z największych wzrostów zapotrzebowania na pracowników. Mamy w tym sektorze powoli do czynienia z rynkiem pracownika, ponieważ deficyty zatrudnienia przekraczają już 30%. W takich regionach jak Wielkopolska czy Śląsk, gdzie mamy do czynienia z relatywnie niskim poziomem bezrobocia i gdzie lokowane są największe inwestycje motoryzacyjne, występują w wielu przypadkach trudności ze znalezieniem odpowiednich specjalistów. Dlatego to wykwalifikowani pracownicy zaczynają w coraz większym stopniu dyktować warunki na rynku, co branża Automotive zaczyna wkalkulowywać w swoich budżetach po stronie potencjalnych wzrostów wynagrodzeń – mówi Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A.
Mniejsze nadzieje na nowy zakład i model samochodu
Zdaniem przedstawicieli polskiego Automotive, w najbliższych trzech latach siłą napędową polskiej motoryzacji może być uruchomienie nowego zakładu produkcyjnego lub produkcja nowego modelu samochodu w Polsce. Jednak w porównaniu do ubiegłorocznej edycji badania takie przekonanie jest mniej wyraźne. Podczas gdy rok temu aż 31% respondentów dostrzegało największą możliwość rozwoju polskiej motoryzacji w nowym zakładzie produkcyjnym, w tym roku zadeklarowało tak 23% zapytanych osób. Na nowy model samochodu liczyło w 2014 r. 30% firm, w tym roku tylko 18%. Podobnie jak rok temu, na kolejnych miejscach znalazły się systematyczna poprawa jakości (15%) i rozwój nowych technologii (14%).
– Na prosperity w branży motoryzacyjnej w danym kraju wpływają przede wszystkim dwa czynniki – uruchomienie produkcji nowego modelu auta w już istniejącym zakładzie lub zbudowanie nowej fabryki pod produkcję nowych podzespołów samochodowych. One w konsekwencji przynoszą polskiej gospodarce kilka tysięcy nowych miejsc pracy oraz lepszą infrastrukturę. Tego życzą sobie nie tylko przedstawiciele branży motoryzacyjnej, co wynika z naszych badań, ale także polski rząd, który dokłada wszelkich starań, żeby przyciągnąć do Polski nowych inwestorów. Jak wynika z ostatnich danych PAIiIZ, motoryzacja była branżą, w której w pierwszym półroczu tego roku zostało zrealizowanych najwięcej inwestycji zagranicznych – mówi Paweł Gos z Exact Systems.
Czy rzeczywiście Polska ma szansę na nowe inwestycje? – W ostatnich miesiącach pojawiły się nowe wieści o planach budowy fabryki przez Jaguar Land Rover należącego do indyjskiego producenta samochodów Tata Motors. Lista rozważanych lokalizacji skróciła się obecnie do Polski i Czech. Jeśli udałoby nam się taką inwestycję zdobyć, zatrudnienie otrzymałoby ok. 6 tysięcy osób – dodaje Opala.
Dodaj komentarz