Coraz częściej kiedy mowa o modelach zarządzania, pojawia się termin turkusowej organizacji lub samoorganizacji w przedsiębiorstwie.
Coraz więcej firm w Polsce interesuje się tą ideą, a nawet próbuje ją wdrażać. Czym właściwie jest turkusowa organizacja i czy stanie się popularną praktyką?
Jest to taki model zarządzania, który rezygnuje ze stanowisk kierowniczych i dyrektorskich, a zamiast tego proponuje równość pracowników bez względu na to jaki kto ma staż pracy, doświadczenie czy czym się zajmuje. W turkusowej organizacji podstawą jest zespół, wzajemne zaufanie i wsparcie.
Kluczowym elementem tej strategii jest dzielenie się wiedzą, odpowiedzialność oraz praca w zgodzie z własnymi predyspozycjami. Turkusowa organizacja zakłada, że jeżeli pracownicy lubią to co robią to są bardziej efektywni, ponadto opiera się na przeświadczeniu, że nikogo nie trzeba pilnować, a zespół doskonale wie co robi. Nie oznacza to jednak braku zasad, w skrócie wygląda to następująco:
To, co robisz, możesz zmienić, ale z zachowaniem 1, 2 i 3.
Profesor Andrzej Blikle, autor książki „Doktryna jakości” uważa, że zarządzanie turkusowe odbywa się w myśl zasady: „decydują ci, którzy wiedzą, a reszta ma do nich zaufanie”. Znaczy to tyle, że decyzję może podjąć każdy członek zespołu, jednakże powinien ją skonsultować z osobami, które się znają na danym temacie oraz z osobą której ta decyzja bezpośrednio dotyczy. Po konsultacji można podjąć decyzję, jednocześnie biorąc za nią odpowiedzialność. Taki schemat podejmowania decyzji otwiera firmę na innowacje, a także pozwala na wykorzystywanie mocnych stron i talentów pracowników. To wszystko wpływa na zysk firmy oraz dobrą atmosferę w pracy.
Również w naszym kraju można spotkać firmy, które podejmują turkusowe wyzwanie. Tego typu firmami są Marco z Gliwic, MTA Digital z Poznania czy PKS Gdańsk-Oliwa SA. Ta ostatnia spółka jako pierwsza w branży TSL zdecydowała się na przekształcenie tradycyjnej struktury w firmę turkusową. Po roku doświadczeń, proces transformacji kontynuuje – pracownicy wypracowali zestaw zasad postępowania spisany w formie kodeksu koleżeńskiego, ćwiczyli udzielanie informacji zwrotnej czy wypracowali model efektywnych spotkań.
Najtrudniejszym elementem we wprowadzeniu turkusu jest zmiana mentalności ludzi, nie każdy jest przyzwyczajony do brania sprawy w swoje ręce, brania odpowiedzialności i przejmowania inicjatywy.
A od momentu wprowadzenia turkusowego zarządzanie, ze każdy pracownik ma swój wkład w rozwój firmy, swoją pracę, cel istnienia organizacji, kulturę, wyniki i reputację przedsiębiorstwa.
Gdy latami pracuje się w systemie tradycyjnym gdzie ktoś inny decyduje za nas a my jesteśmy tylko rozliczani z wykonanych planów i zadań, ciężko jest porzucić dawne przyzwyczajenia.
Prezes PKS Gdańsk-Oliwa SA, Rafał Olszewski, na portalu linkedin przyznał, że inspiracją do zmiany może stać się lektura „Pracować Inaczej” Frederica Laloux. Tłumaczy, że ta książka uświadomiła mu, że chcąc zmian w firmie trzeba przyjąć ideę turkusu w całości, mimo, że wprowadzenie jej w życie firmy z pewnością będzie wiązało się z pewnymi problemami. Turkusu nie należy więc postrzegać w kategorii wsparcia biznesu ani mody, lecz jako nową kompleksową strategię zarządzania.
Tagi: firma, Gospodarka, PKS, Szkolenia, Zarządzanie
Dodaj komentarz