Jazda samochodem, poza tym, że truje środowisko, nie jest komfortowa. A właściwie – jazda mogłaby być komfortowa, ale w mieście się dłużej stoi niż jedzie. Mimo to auto często nadal jest tańsze od autobusu, który oczywiście się spóźnia, a od przystanku i tak zawsze do celu jest jeszcze daleko. Rower? Może, ale i na nie często nie ma miejsca. A gdyby tak mieć pojazd, który można, niczym u Jetsonów, zabrać ze sobą do biura? No problem, jest Airwheel!
Airwheel to monocykl, który zasilany jest energią z doskonałej jakości akumulatora o żywotności do pięciu lat. Cała idea jest banalnie prosta – to pojazd dla każdego, kto musi poruszać się po mieście. W zależności od modelu można przejechać nawet do 40 kilometrów na jednym ładowaniu, a cały pojazd jest mniejszy od przeciętnej aktówki, więc nie wymaga miejsca parkingowego.
Nie trzeba też wcale uczyć się na nim jeździć. Można powiedzieć, że tę część ewolucja już zrobiła – Airwheelem kieruje się, po prostu balansując ciałem, co może na początku wydaje się nieco dziwne, ale szybko okazuje się najwygodniejszym i najbardziej precyzyjnym sposobem sterowania, jaki można było sobie wyobrazić.
Chodzenie jest męczące – jazda Airwheelem nie. Nie czeka się na niego, nie kasuje się biletów (a koszt energii elektrycznej zużytej do naładowania jest zdecydowanie mniejszy od ceny przejazdu komunikacją miejską i wolniej rośnie), a najważniejsze jest to, że pojazd tego typu jest praktycznie bezobsługowy. W przypadku zużycia opony, o co naprawdę niełatwo, albo przebicia dętki, można użyć standardowych łatek albo kupić części w sklepie.
Poza tym właściwie nie ma się co zepsuć – to już jednak nie tyle zasługa prostego mechanizmu, ile doskonałej jakości i precyzyjnego wykonania. I choć brzmi to jak reklama, niekoniecznie nią jest – bo jak jednym tekstem zareklamować coś, co stało się rozwiązaniem problemu wielu ludzi w ponad 100 krajach świata? No właśnie – taka jest prawda o monocyklach elektrycznych: małe, lekkie, poręczne i wygodne, a do tego przyjazne środowisku. Jeśli przełom nie wygląda jak Airwheel, to jak?
Airwheel x3 sam w sobie faktycznie jest ciekawe ale jeszcze fajniejsze są ich deskorolki . To jest dopiero zabawa 🙂
Dodaj komentarz