Negatywne zjawiska stresowe utrwalają się poprzez wytworzenie błędnego koła stresu. Świadoma jednostka nie powinna dać się wciągnąć w błędne koło narastania destrukcyjnego napięcia – mówi dr Zenon Waldemar Dudek
Zenon Waldemar Dudek – U swych źródeł stres wynika z fizjologii organizmu. To wyraz aktywności energii życiowej, która nadaje napięcie ciału i zaopatruje w energetyczne „paliwo” nasze organy. Na wahania napięcia wskutek pobudzenia i wyczerpania narażone są najintensywniej pracujące narządy: serce, mózg, mięśnie, wątroba, układ pokarmowy i hormonalny.
Przepływy energii w ciele, a zwłaszcza w układzie nerwowym, wytwarza napięcie w systemie psychicznym, dając efekt mobilizacji i demobilizacji, ożywienia i wyczerpania. Dobrą regulację napięcia psychicznego w powiązaniu z pracą ciała nazywam radością fizjologiczną. Radość jest podstawowym stanem ciała i umysłu. Jej ubytek to zmęczenie psychiczne i fizyczne, które ustępuje po odpoczynku i po dobrym śnie w nocy.
Stres może się gromadzić w systemie psychicznym, prowadząc do stanu wyczerpania i poważniejszych zaburzeń, które nazywamy chorobami. Choć medycyna twierdzi, że chorujemy na serce, mózg, wątrobę, tarczycę czy jelita, czyli funkcjonalne części naszego ciała, to w praktyce zawsze zaburzenia obejmują cały organizm. Brak takiego myślenia sprawia, że lekarz somatyczny nie umie rozpoznać choroby całego organizmu, który żyje w nadmiernym stresie, gdyż szuka głównie zmian w określonych narządach. Poza tym ludzie idą do lekarza często zbyt późno, czekając, aż coś konkretnego zaboli czy „wysiądzie”.
Zenon Waldemar Dudek – Nasza cywilizacja nastawiona jest na życie na wysokim pobudzeniu bodźcami płynącymi ze wszystkich stron, modne są wszelkie używki, które dają odczucie „haju”, modny jest hałas, szybki pęd do kariery i pogoń za sukcesem. Dlatego ludzie przestali odróżniać moment, kiedy przekroczony jest destrukcyjny poziom stresu. Taki nierozpoznany stres psychiczny daje znać o sobie w stosunkach międzyludzkich pod postacią silnych emocji, frustracji, namiętnego zaangażowania i, odwrotnie, wycofania oraz chłodu.
Żyjemy w świecie, w którym bardzo wiele osób wokół nas to chodzące „bomby psychiczne”. Miernikiem tego stanu w wymiarze zbiorowym jest ilość uzależnień, chorób psychicznym, samobójstw, nagłych zgonów, katastrof spowodowanych przez ludzi itp.
Obserwując w ostatnich latach ludzi ze środowisk biznesowych czy artystycznych, doszedłem do wniosku, że każdy żyjący intensywnie człowiek, każdy lider biznesu, rodzic czy menadżer, powinien umieć sterować osobistą linią życia, tak aby umieć regulować poziom przepływu energii między jego sferami, a nie tylko zajmować się stresem w warunkach choroby, katastrofy psychicznej czy skrajnego rozładowania w relacjach społecznych. Silne konflikty i spadek napięcia w kontaktach międzyludzkich czynią życie nerwowym, a w konsekwencji szarym i bezowocnym w wymiarze społecznym.
Zenon Waldemar Dudek – Tak, takie szerokie ujęcie pozwala śledzić procesy życiowe i aktywność ludzką jako złożone zjawisko i wielowymiarowy proces, który jest zasilany energią i ma swój cel. Energia ta, jak wszystko w przyrodzie, może działać pozytywnie lub destrukcyjnie wskutek wytworzenia nadmiernego napięcia, które jest zdolne „spalić” jakiś fragment życia, wynaturzyć, a nawet zniszczyć całego człowieka.
Grupy czynników, o których pani mówi, to stres: fizyczny – somatyczny, fizjologiczny, manifestujący się w organizmie i aktywności ciała; psychiczny, manifestujący się w osobistym doświadczeniu psychicznym i systemie osobowości; społeczny, ujawniający się w bliskich związkach i szerszych relacjach społecznych; kulturowy – związany ze sferą idei, wartości, sztuki, wierzeń, światopoglądu i zjawisk cywilizacyjnych.
Zenon Waldemar Dudek – Tak, np. stres psychiczny, spowodowany silnymi negatywnymi emocjami, który przejawia się nerwowym i płytkim oddychaniem, przenosi się na pracę innych organów ciała – serca, systemu trawiennego – czy inne czynności fizjologiczne, jak praca trzustki, tarczycy, aktywność mózgu, sprawność seksualna czy przebieg snu. Stres psychiczny, który pojawia się w wyobraźni jako wizja porażki lub choroba dziecka, jeśli nie zostanie dobrze rozpoznany i ukierunkowany, przenosi się na myślenie o niepowodzeniu i wywołuje negatywne emocje.
Te destrukcyjne, powiązane z lękiem, frustracją i konkretną złością, wywołują kolejne cykle zamartwiania się, a potem utrwalają negatywny obraz własnej osoby. Stres towarzyszący negatywnym napięciom zawodowym, wynikający z przemęczenia, nadmiernej ambicji, perfekcjonizmu, złego zarządzania, kryzysu w firmie, niezdrowej kultury organizacyjnej, przenosi się na relacje rodzinne i osobiste. I odwrotnie – napięcia rodzinne, wyrażające się w destrukcyjnych konfliktach, przemocy, wpędzają jedną lub drugą osobę w rolę ofiary.
Zenon Waldemar Dudek – To prawda, weźmy np. życie na emigracji lub w otoczeniu innej kultury – początkowo może być ono ciekawe, ale z czasem różnice kulturowe wywołują poczucie izolacji, wyobcowania, apatii i utraty motywacji. Międzykulturowe napięcia to też stres. Mogą one dać efekt pozytywny, pobudzając rozwój i aktywność twórczą, jak też negatywny, kiedy prowadzą do rozbicia psychicznego, nerwicy, depresji i wszelkich form spłycenia życia psychicznego czy duchowego.
Źródłem stresu są dziś mechanicznie modyfikowane programy edukacyjne i „szybkozmienne” ruchy polityczne, które zadowalają wąską grupę wpływów, ale dla człowieka stanowią zabójczą dawkę stresu. Z moich analiz wynika, że cywilizacja sukcesu wytwarza całe rzesze ludzi o niskich kompetencjach emocjonalnych i społecznych oraz słabych umiejętnościach zarządzania stresem.
Zenon Waldemar Dudek – Niedostatki właściwego, zintegrowanego i skutecznego zarządzania stresem mogą być długo niezauważalne dla zwykłego człowieka. Nierozpoznane napięcie „wędruje” w inne obszary życia, odkłada się w pamięci, która wydaje się przeszłością, ale ma swoje drugie dno. Napięcie przenosi się też w sferę marzeń, którą odbieramy jako coś, co jest przyszłością, ale to tylko sposób na ucieczkę od teraźniejszości.
Magazynami niekontrolowanego przez świadomość nadmiernego stresu są naturalne obszary naszego doświadczania: ciało, system psychiczny, struktura rodzinna i społeczna, której jesteśmy członkami, jak też sfera kultury, świat sztuki, mitów i symboli. Każdy z tych obszarów jest bardzo pojemny i do pewnego stopnia „rozciągliwy”. Na przykład wiele osób, które uprawiają intensywne ćwiczenia fizyczne, w istocie nie rozładowuje nadmiernego stresu i zebranej złości, lecz „pakuje” swoje „energetyczne śmieci” w mięśnie i w ten sposób podnosi sobie poprzeczkę stresowego napięcia do niezdrowego poziomu.
Znaczne obszary sztuki popularnej, życia medialnego, a także – co oczywiste – polityki „napakowane” są agresją i nieprzetworzoną złością. W takich warunkach przestajemy rozpoznawać swój indywidualny i bieżący stres. Przegapiamy moment, w którym zaczyna się on w nas niepotrzebnie gromadzić. Widzimy go dopiero wtedy, kiedy wybucha jak bomba psychiczna, destrukcyjny konflikt czy wypadek spowodowany utratą koncentracji, frustracją lub zmęczeniem. Integralna teoria stresu pomaga być bardziej świadomym źródeł swego stresu i tego, jaki funduje nam świat zewnętrzny.
Zenon Waldemar Dudek – To czynnik złożony, indywidualny, powiązany z genetycznymi predyspozycjami, wychowaniem i innymi warunkami środowiska. Ważna jest regulacja poziomu krytycznego stresu, który grozi eksplozją w kontaktach z otoczeniem lub implozją do środka. Umiejętność regulacji napięcia zaczyna się od kształtowanie tzw. odporności na stres. Różne kultury wypracowały swoje metody wychowania jako formy pracy z ciałem czy umysłem.
Niektóre z nich stosuje dziś współczesna psychologia i psychoterapia jako metody terapii i rozwoju osobistego. Polegają one na treningu fizycznym, np. odporności na ból, zmęczenie i głód, odporności na różne bodźce, które wyprowadzają z równowagi, jak intensywne dźwięki i hałas. Z drugiej strony, mamy trening milczenia, samotności, skrajnej izolacji, braku informacji, odporności na negatywne emocje, informacje, porażkę, odrzucenie.
Znaczna część treningu odporności na stres dokonuje się w życiu realnym, które stawia nas w trudnych sytuacjach. Pogłębiony i bardziej wszechstronny trening wymaga zaangażowania całej psychiki, emocji i wyobraźni. Odbywa się w rywalizacji sportowej, rekreacji, poprzez kontakt ze sztuką, literaturą, w ramach bogatych tradycyjnych zwyczajów. Niektóre rytuały i praktyki treningu stresowego przyjmują skrajne formy, jak głodówki, post, pielgrzymki, pokuta, sporty ekstremalne, medytacja, joga, sztuki walki. Modne dziś sporty ekstremalne stanowią nie tylko sposób na przeżycie silnych wrażeń, lecz także mają w sobie coś z treningu odporności na stres i nowoczesnej ascezy.
Zenon Waldemar Dudek – Tak, i to jest bardzo groźne. Nadmierny, skumulowany w ciele stres wywołuje zaburzenia fizjologii, w psychice zaburzenia psychiczne, w stosunkach społecznych tworzy nieprawidłowe relacje i wypacza pełnienie ról w życiu rodzinnym i zawodowym. Napięcie, jakie wytwarza człowiek, gromadzi się także w systemie wyznawanych ideach, w światopoglądzie, wartościach, wierzeniach, czego efektem są skrajne ideologie, zachęcające do walki i przemocy, eksterminacji „obcych”.
Przekroczenie progu adaptacji prowadzi do skrajnych stanów w jednej sfery, czy kilku lub każdej z nich. Stany kryzysowe ostre, przewlekłe, przemijające lub nawracające to różne formy manifestacji błędnego koła stresu. Jako lekarz zwracam uwagę na wszelkie przejawy zaburzeń fizjologicznych, które mogą być wynikiem stresu. Są to załamania fizjologii, jak omdlenia, wyczerpanie organizmu, zaburzenia snu. Stres niewłaściwie zarządzany wywołuje załamania psychiczne w formie utraty kontroli nad sobą, wybuchu agresji, stanów lęku i bezradności. Objawem tych destrukcyjnych zjawisk są kryzysy w relacjach jako wrogie napięcia, zdrady, napaści i konflikty grupowe oraz załamanie zbiorowego systemu wartości.
Upadek kultury, rewolucje światopoglądowe, boom na sekty końca świata, nagła zmiana wiary to także zjawiska kryzysowe. Negatywne zjawiska stresowe utrwalają się poprzez wytworzenie błędnego koła stresu. Świadoma jednostka nie powinna dać się wciągnąć w błędne koło narastania destrukcyjnego napięcia.
Wywiad do Magazynu VIP przygotowała Anna Arwaniti
Tagi: fizjologia organizmu, stres, zdrowie, Zenon Waldemar Dudek
Dodaj komentarz