Rynek aut elektrycznych w Polsce gwałtownie przyspiesza. W I kwartale 2021 roku mieliśmy tyle rejestracji elektryków, co w całym roku 2019. Jednocześnie planowana jest dynamiczna rozbudowa dedykowanej tym autom infrastruktury. Ile stacji ładowania samochodów elektrycznych pojawi się w Polsce w ciągu kilku kolejnych lat? Czy to dobra inwestycja w firmie? Sprawdźmy!
Według danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar oraz Centralnej Ewidencji Pojazdów do końca 2020 roku po polskich drogach jeździło ponad 20 tysięcy aut elektrycznych, a w samym ubiegłym roku mieliśmy 10 tysięcy nowych rejestracji. To sporo, jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki z wcześniejszych lat. W roku 2019 zarejestrowano zaledwie 2,6 tys. samochodów na prąd, rok wcześniej 1,2 tys. Niestety, 20 tysięcy elektryków to jedynie 0,06% wszystkich zarejestrowanych w Polsce pojazdów, których liczba na koniec 2019 roku to prawie 33 mln.
Pierwszy kwartał 2021 roku pozwala nam jednak optymistycznie spojrzeć w przyszłość. Jak potwierdzają dane z raportu “Licznik Elektromobilności” przygotowanego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA), do końca marca Polacy zarejestrowali kolejne 3,6 tys. sztuk elektryków. To o 107% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku oraz więcej niż w całym 2019.
Oznacza to, że oficjalna liczba aut elektrycznych to już ponad 22 tys. sztuk. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) stanowią nieznacznie ponad połowę, a hybrydy typu plug-in (PHEV, and. plug-in hybrid electric vehicles) 49,8%.
Aby pobudzić rynek, konieczne są inwestycje w ten sektor motoryzacji. Nie tylko w dalszy rozwój edukacji czy technologii związanych z transportem elektrycznym, ale także w infrastrukturę. W Polsce nadal brakuje stacji ładowania samochodów elektrycznych. Do końca marca 2021 roku w naszym kraju zamontowano ich raptem 1,4 tys., z czego:
Co ciekawe, spadło tempo powstawania ogólnodostępnych, publicznych stacji. W IV kwartale 2020 roku zamontowano 82 nowe ładowarki, z kolei w I kwartale 2021 – tylko 61.
Jednak według raportu „Polish EV Outlook”, jeśli tylko dojdzie do startu zapowiadanego wsparcia Ministerstw Klimatu, to do 2025 roku w Polsce może powstać nawet 48 tysięcy ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych. Zdaniem PSPA w przypadku sektora infrastruktury prywatnej możemy mówić o 85-110 tys. nowych punktów ładowania.
Według wstępnych ustaleń Ministerstwo Klimatu na dotacje do zakupu i montażu stacji ładowania chce przeznaczyć 800 mln złotych. Dofinansowanie ma wynieść do 75% w przypadku stacji ogólnodostępnych oraz 25-50% dla pozostałych punktów, np. montowanych na terenie firmy.
Inwestycja w stacje ładowania samochodów elektrycznych na pewno stanie się jeszcze atrakcyjniejsza, kiedy wdrożony zostanie wspomniany system wsparcia finansowego. Poza tym pamiętajmy, że od marca 2021 roku obowiązuje unijna dyrektywa, według której nowe oraz modernizowane biurowce, obiekty handlowe oraz wielorodzinne budynki mieszkalne muszą być wyposażone w stacje ładowania.
Wdrożenie takich rozwiązań to dobry pomysł m.in. w przypadku właścicieli firm. Wybudowanie na terenie przedsiębiorstwa punktu dla elektryków oznacza nie tylko jasne korzyści wizerunkowe, ale także zwiększenie atrakcyjności nieruchomości. To ponadto sposób na wygenerowanie oszczędności w momencie, kiedy przedsiębiorca planuje rozszerzenie firmowej floty pojazdów o auta z napędem elektrycznym – dzięki temu zaoszczędzi na kosztach operacyjnych.
Inwestycja w stacje ładowania elektryków zwiększa też atrakcyjność pracodawcy. Przewiduje się, że pojazdami elektrycznymi będzie jeździło coraz więcej osób. Możliwość ładowania auta w godzinach pracy może stanowić mocny argument za wyborem danego miejsca zatrudnienia. Punkt ładowania będzie stanowił również spore udogodnienie dla klientów.
Infrastruktura do ładowania elektryków rozwija się w Polsce coraz szybciej, jednak w porównaniu z Europą Zachodnią nadal jesteśmy w tyle. Wynika to m.in. z faktu, że popularność aut elektrycznych u nas dopiero raczkuje. Dane wskazują jednak na to, że kolejne lata należą właśnie do transportu elektrycznego.
Dodaj komentarz