Polacy w Wielkiej Brytanii są jednym z najliczniejszych narodów pośród imigrantów. Z powodu Brexitu wiele osób zdecydowało się na opuszczenie wysp. Nasi rodacy wolą jednak zostać w Zjednoczonym Królestwie.
Gdy w 2004 roku Polacy dołączyli do europejskiej wspólnoty, rozpoczął się proces masowego wyjeżdżania za granicę. Wybór najczęściej padał na Wielką Brytanię, przez co w wielu firmach to właśnie nasz kraj stanowił największą grupę spośród obcokrajowców (a czasem liczniejszą nawet od samych Brytyjczyków).
Angielskie firmy chętnie zatrudniały polskich specjalistów oraz osoby potrzebne do wykonywania prac przemysłowych. Na przestrzeni lat Polacy w Wielkiej Brytanii wyrobili sobie renomę. Również i nasi rodacy dobrze czuli się na wyspach. Z tego powodu kolejne osoby również decydując się na emigrację wybierały właśnie taki kierunek.
Po kilku latach od pamiętnego referendum w życie wszedł Brexit. Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, co doprowadziło do szeregu następstw. Wielu imigrantów uznało, że wolą pracować w państwie, które należy do europejskiej wspólnoty. Z tego powodu doszło do istnego exodusu pracowników. Sam Londyn opuściło około 700 000 osób.
Okazuje się jednak, że spośród narodów, które zdecydowały się na pozostanie w Zjednoczonym Królestwie są właśnie Polacy. W gwoli wyjaśnienia. Z powodu Brexitu obcokrajowcy muszą otrzymać zezwolenie, by móc mieszkać i pracować na wyspach. Aktualnie już blisko 2,5 mln obywateli krajów UE otrzymało „settled status”, który umożliwia pozostanie w Wielkiej Brytanii bezterminowo. Do tego następne dwa miliony uzyskały „pre-settled status”, które daje prawo do mieszkania na terenie Wielkiej Brytanii przez pięć lat.
Ciekawą statystyką podzielił się polonijny serwis informacyjny „Polish Express”. Okazuje się, że Polacy złożyli do końca 2020 r. w sumie aż 911 240 wniosków. Na drugim miejscu są Rumuni (836 980), a później przedstawiciele tzw. „południa Europy”, a więc Włosi (472 300), Portugalczycy (354 190) i Hiszpanie (301 790).
Obywatele Europy to nasi przyjaciele, rodzina i sąsiedzi, dlatego jestem naprawdę dumny, że przekroczyliśmy już liczbę pięciu milionów wniosków – wyznał minister ds. emigracji Kevin Foster.
Z jednej strony Brytyjczycy mogą cieszyć się z tego, że tyle osób zamierza zostać i dalej pracować. Z drugiej zaś liczba imigrantów, którzy zdecydowali się opuścić Zjednoczone Królestwo jest ogromna. Możliwe, że w przyszłości, i to wcale nie tak odległej, dojdzie do poważnych problemów związanych z brakiem pracowników.
Sam Brexit stanowi ogromne wyzwanie dla brytyjskich polityków. Do tego należy pamiętać o pandemii, która również wywróciła rzeczywistość do góry nogami. Z powodu koronawirusa w Zjednoczonym Królestwie doszło do poważnego wzrostu bezrobocia. Obecnie nie widać więc aż tak dużego zapotrzebowania na pracowników. Dojdzie jednak do momentu, w którym rąk do pracy potrzeba będzie więcej. Tymczasem Wielka Brytania wyludnia się stosunkowo szybko.
Jak wynika z prognoz ekspertów, po pandemii będzie należało doprowadzić do ponownego wzrostu gospodarczego. Będzie to jednak trudne z powodu braku odpowiedniej ilości pracowników. Nic więc dziwnego, że Polacy w Wielkiej Brytanii, którzy zdecydowali się zostać na wyspach są chwaleni za podjęcie takiej decyzji. Brytyjscy politycy dobrze wiedzą, przed jakimi wyzwaniami stoi całe Zjednoczone Królestwo.
Do poważnego załamania może dojść również na rynku nieruchomości. Sam Londyn opuściło około 700 000 tysięcy osób. Około pół miliona osób wynajmowało mieszkania. Teraz popyt na wynajem znacząco spadnie, co może oznaczać duże kłopoty dla wynajmujących.
Jan Strychacz
OSOBY ZATRUDNIONE W WIELKIEJ BRYTANII NIE MUSZĄ PŁACIĆ PODATKU W POLSCE
03.03.2021
Tagi: Brexit, praca, Wielka Brytaniabrawo PIS – nasi będą wracać? – do czego pytam?
A po co mają wracać jeżeli część środków z budżetu nie jest przez państwo kontrolowana, a następna część rozkradana przez rząd. To co to za kraj.
Polacy ja bym ich nazwał przetakami
Dodaj komentarz