Ryby są znakomitym źródłem kwasów Omega-3. Trudno wyobrazić sobie wigilijny stół bez karpia, śledzia, czy łososia. Ale, jak wybrać dobrą rybę? Z tym może być już problem, ponieważ w ponad 70 proc. sklepów i hurtowni, które skontrolowała Inspekcja Handlowa, znaleziono nieprawidłowości.
1020 partii ryb, o łącznej wartości 383,8 tys. zł sprawdzili pracownicy Inspekcji Handlowej. Odwiedzili 161 sklepów, w tym 59 należących do sieci handlowych. Na zlecenie UOKiK kontrolowano jakość ryb, owoców morza i przetworów. W pierwszej kolejności zostały sprawdzone placówki, na które były skargi.
Ryby mrożone wzbudziły najwięcej zastrzeżeń kontrolerów. Miały więcej glazury, niż deklarował producent. Zastrzeżenia podczas kontroli wzbudziło, aż 64,5 proc. partii – 169 z 262. Ze względu na jakość, zakwestionowano 43 partie. Podczas badań w laboratoriach UOKiK okazało się, że producent deklarował, np. 35 proc. lodu, a było go 43,3 proc. lub zamiast 30 proc. – 42. W efekcie konsument kupował lód, a nie rybę.
Mrożone filety z mintaja, po przyrządzeniu rozpadały się, były gąbczaste i maziste. Zdarzały się też przypadki ryb źle oprawionych: z płetwami i narządami wewnętrznymi, nienadające się do spożycia.
W przypadku łososi norweskich, do sprzedaży trafiały sztuki wysuszone, z intensywnymi zażółceniami, mające lekko tranowy smak i zapach.
Zastrzeżenia IH wzbudziły też ryby świeże – zakwestionowano 52 proc. partii, wędzonych – 37,3 proc. Dobrze wypadły konserwy i marynaty, inspektorzy mieli obiekcje do około 20 proc. sprawdzanych produktów – zawierały za mało ryby, białka, za dużo sacharyny – w stosunku do deklarowanych.
Przy stoiskach brakowało informacji o producencie, miejscu połowu, w przypadku ryb w panierce nie było informacji o składnikach mogących wywołać alergię. W niektórych przypadkach, klienci byli wprowadzani w błąd, zamiast filetów z dorsza i soli kupowali tańszą limandę żółtopłetwą.
W 12 sklepach sprzedawano 21 partii przeterminowanych produktów, niektóre straciły termin ważności 18 miesięcy wcześniej. Wśród nich znalazły się sałatki rybne, ryby wędzone i mrożone, konserwy, marynaty, smażone kotlety z dorsza. Oczywiście natychmiast wycofano je ze sprzedaży.
Efekt kontroli to: 12 mandatów (w sumie 2,2 tys. zł) i 67 decyzji o karach pieniężnych (w sumie 91,7 tys. zł). IH powiadomiła o wynikach kontroli wojewódzkie inspektoraty jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, organy nadzoru sanitarnego i weterynaryjnego.
Na koniec UOKiK radzi, by w razie jakichkolwiek wątpliwości kontaktować się z Inspekcją Handlową.
Dodaj komentarz