Początek tygodnia na europejskich parkietach został zdominowany przez czerwień. Rynki mocno zareagowały na niepokojące dane z Kraju Kwitnącej Wiśni. Japońska gospodarka słabnie, o czym świadczy PMI dla przemysłu, który jest na najniższych poziomach od ponad trzech lat i wynosi 47 pkt. Ponadto, spadki odnotowano zarówno w eksporcie, jak i imporcie.
Konrad Mikołajko Head of Support Patron FX
Rynek zareagował niemal natychmiastowo. Japoński indeks Nikkei225 zamknął wtorkowe notowania ze stratą na poziomie 0,94%. Wpływ na europejskie parkiety wywiera również obawa przed podwyżką stóp procentowych w USA. FED ma jednak powody do zadowolenia, ponieważ dane o sprzedaży domów były lepsze od prognoz. Są to kolejne dobre informacje po tych z rynku pracy i inflacji. Dobitnie pokazała to wtorkowa sesja, która należała do kupujących. Stary Kontynent świecił na zielono i optymistycznych tendencji nie zmienił nawet gorszy od oczekiwanego odczyt indeksu ZEW.
Po publikacji PMI dla usług i przemysłu dla Francji, Niemiec i całego Eurolandu, mogliśmy przekonać się o sile gospodarki naszego zachodniego sąsiada. Odczyty w Niemczech zanotowały bardzo przyzwoite poziomy. PMI dla przemysłu wyniosło 52,4 pkt., a dla usług 55,2 pkt. Na Węgrzech natomiast nastąpiła obniżka stóp procentowych do 0,9%. Obyło się jednak bez zaskoczenia, ponieważ dane były zgodne z prognozami. Dziś, decyzję o stopach procentowych podejmie Kanada.
Sytuacja na rodzimym indeksie WIG20 jest stabilna. Polski parkiet co prawda nie reagował na zachowania europejskich rynków, ale wczorajszą sesję zamknął ze wzrostem przy obrotach na poziomie 530 mln zł. Oczy inwestorów będą dziś skierowane na dane o stopie bezrobocia.
W kalendarzu makroekonomicznym czeka nas napływ informacji istotnych dla Niemiec oraz Stanów Zjednoczonych. Rynek za naszą zachodnią granicą prognozuje poprawę nastrojów przedsiębiorców. Wszystko będzie jasne po publikacji odczytu indeksu Ifo. W USA, nie ma czasu na nudę. Z niecierpliwością czekamy na PMI dla usług, indeks cen domów FHFA, liczbę wniosków o kredyt hipoteczny oraz dane o zapasach ropy naftowej. Trudno jednak spodziewać się pozytywnych wieści. Z wyliczeń Amerykańskiego Instytutu Paliw (API) wynika, że zapasy surowca w Stanach Zjednoczonych spadły w ubiegłym tygodniu o 5,14 mln baryłek. Jest to ponad dwukrotnie więcej od prognoz analityków. Jeśli te niepokojące dane potwierdzi Departament Energii (DoE), ceny ropy mogą sięgnąć powyżej 50 dolarów za baryłkę. Kanada z kolei musiała ograniczyć dostawy i produkcję „czarnego złota” z powodu gigantycznego pożaru, który rozprzestrzeniał się po całym kraju. Na rynkach jest mniej ropy o 1 mln baryłek dziennie, co negatywne wpływa na nastroje wśród inwestorów.
2016-05-25
Tagi: indeks Nikkei225, Konrad Mikołajko, Patron FX, PMI dla przemysłu, PMI dla usług, WIG20
Dodaj komentarz