Po drogach całego świata porusza się coraz więcej samochodów z napędem elektrycznym. Okazuje się jednak, że po tego rodzaju pojazdy sięgają chętnie również służby, na przykład policja. Brytyjscy funkcjonariusze oglądali ostatnio specjalnie zmodyfikowanego Forda Mustanga Mach-E, z kolei polscy korzystają już z Kii e-Niro.
Brytyjscy policjanci z wielkim zainteresowaniem przyglądają się samochodom elektrycznym, które mogłyby znaleźć się na ich wyposażeniu. Z tego też względu powstał przygotowany specjalnie dla nich demonstracyjny egzemplarz Forda Mustanga Mach-E.
Samochód został wyposażony w napęd na cztery koła, jednakże amerykański producent planuje również wersję tylnonapędową. Policjanci mieliby do dyspozycji wariant ze standardowym, jaki zwiększonym zasięgiem. Jeżeli chodzi o osiągi, to elektryczny Mustang przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,7 s oraz osiąga prędkość maksymalną 180 km/h. Przyspieszenie to z całą jest więcej niż wystarczające w codziennej służbie.
Zaprezentowany Mustang Mach-E wygląda jak radiowóz używany przez brytyjską policję. Ponadto został on nawet wyposażony we wszystkie urządzenia niezbędne do wykonywania obowiązków służbowych. Za przygotowanie pojazdu odpowiedzialny jest wieloletni partner Forda, firma Safeguard SVP.
Polska policja nie pozostaje w tyle i już od jakiegoś czasu dysponuje elektrycznymi radiowozami. Co więcej, zamówiła już kolejną partię takich samochodów. W 2021 roku na wyposażenie lubuskiej policji trafiły dwie Kie e-Niro, a rok wcześniej dwa takie same auta zasiliły funkcjonariuszy na Lubelszczyźnie. Prawdopodobnie niebawem do służby wejdą kolejne elektryczne radiowozy.
Samochody te mają silniki o mocy 204 KM. Nie oferują one takich osiągów jak przygotowany z myślą o Brytyjczykach Mustang Mach-E, ale ich zasięg wynosi 455 km na jednym ładowaniu. Ich zakup był możliwy dzięki dofinansowaniu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze.
Samochody elektryczne mają wiele zalet, ale i wad, które wciąż stoją na przeszkodzie w ich dalszym rozwoju. Przede wszystkim chodzi o długi czas ładowania przy użyciu standardowego kontaktu oraz stosunkowo niewielki zasięg.
Służba w policji rządzi się swoimi prawami. Funkcjonariusze potrzebują bowiem niezawodnego narzędzia, które pozwoli im sprawnie dojechać na miejsce wezwania. Z tym może być pewien problem w przypadku aut elektrycznych. Muszą być one w pełni naładowane, aby funkcjonariusze mogli wyruszyć nimi na dalszą interwencję. Co ważne, podczas szybkiej jazdy akumulatory rozładowują się znacznie szybciej niż podczas spokojnej, co powoduje, że samochody elektryczne mogą być wykorzystywane jedynie do krótkich pościgów.
Problemem jest także długi czas ładowania. Można się z tym uporać, korzystając ze specjalnych szybkich ładowarek, które jednak nie należą do tanich urządzeń. Z tego też względu niekoniecznie znajdą one zastosowanie w polskiej policji.
Dużą zaletą radiowozów z napędem elektrycznym jest z kolei ich bezemisyjność. Dzięki tej cesze mogą one być wykorzystywane w strefach czystego transportu, które obowiązują w wielu miastach na świecie. To także wymierne oszczędności, ponieważ auta elektryczne są tańsze w eksploatacji od spalinowych. Problemem jest także wysoka cena zakupu.
Elektromobilność zatacza coraz szersze kręgi i z całą pewnością nie ominie także samochodów będących na wyposażeniu różnego rodzaju służb, w tym również policji. Funkcjonariusze z dużym zainteresowaniem przyglądają się tego typu pojazdom, które miałyby zastąpić wykorzystywane dotychczas radiowozy, jednakże mają oni świadomość pewnych wad samochodów elektrycznych. Z całą pewnością wraz z rozwojem elektromobilności zostaną wyeliminowane.
AutoVIPek
Tagi: elektryczne radiowozy, Ford, Ford Mustang, kia, motoryzacja, policja, radiowóz
Dodaj komentarz