Batony proteinowe, niegdyś trudno dostępne na polskim rynku, w ostatnim czasie stały się jednymi z częściej wybieranych przekąsek na szybko. Czy mogą one stanowić względnie dobrą alternatywę dla śniadania?
Rosnąca popularność batonów białkowych jest faktem. Odkąd pojawiły się na polskim rynku, przekonały do siebie konsumentów, a ich wybór jest coraz większy. Po batony proteinowe sięgają głównie ci, którzy dbają o swoją linię i nie chcą zapychać się kalorycznymi, a zarazem mało wartościowymi batonikami o klasycznych składach. Wybierają je również ci, którzy ćwiczą na siłowni i konsekwentnie rozbudowują sylwetkę. Nic dziwnego, oczekują oni bowiem od spożywanych posiłków wyższej podaży białka − makroskładnika niezbędnego do budowy tkanki mięśniowej.
Czy należy traktować je wyłącznie jak zwykłe małe przekąski? A może nie stanie się nic złego, jeżeli od czasu do czasu zastąpimy nimi posiłek? Baton proteinowy z pewnością byłby niezwykle wygodną śniadaniową propozycją. Jest on gotowy do zjedzenia, dlatego nie trzeba poświęcać czasu – tak cennego rano, gdy spieszymy się do pracy albo na uczelnię. Na dodatek zajmuje tak niewiele miejsca, że można go schować do torebki, a nawet do kieszeni, by następnie zjeść go na szybko choćby w drodze − w pociągu, w tramwaju albo podczas krótkiego spacerku z samochodu do biura. Czy to dobre rozwiązanie?
Ogólnie rzecz biorąc, batony proteinowe nie są złe pod względem składu i makroskładników. Mogą stanowić wartościowe źródło pożądanego białka. Oczywiście nie wszystkie z nich zasługują na miano „proteinowych” – wiele produktów jedynie udaje zdrowy, wartościowy produkt. Jednak te lepsze wyroby są w stanie zapewnić konsumentowi sporo wartościowych protein, pewien dodatek węglowodanów oraz uzupełniające skład witaminy, dodawane sztucznie przez producenta. Przy tak dużej ofercie rynkowej szczególnie ważne jest, aby podejmować decyzje świadomie, po uprzednim przeczytaniu składu podanego na opakowaniu.
Niekiedy bowiem w batoniku proteinowym występuje przewaga węglowodanów w stosunku do białka i tłuszczu, a na dodatek cukier pojawia się na jednym z pierwszych miejsc w jego składzie. Oznacza to, że nie jest to produkt wartościowy i na pewno nie można go potraktować jak w miarę dobrej propozycji na śniadanie. Takie produkty zdecydowanie powinniśmy omijać. Jeśli jednak skład batona białkowego będzie dobry, śmiało można po niego sięgnąć, bez poczucia, że jemy coś niezdrowego. Co oznacza dobry skład? Przede wszystkim odpowiednią ilość białka i brak dodatku cukru, konserwantów i sztucznych barwników.
Niezależnie od wszystkiego zdecydowanie najlepszym pomysłem będzie samodzielne przygotowywanie tzw. fit przekąsek. Świetne batony proteinowe można zrobić samemu. W tym celu można wykorzystać dobrą odżywkę białkową i ulubione dodatki, np. daktyle i gorzką czekoladę o wysokiej zawartości czystej miazgi kakaowej. Wtedy mamy pewność, że jemy zdrowo, dostarczając organizmowi to, co mu służy.
Tagi: jedzenie, sport, zdrowie
Dodaj komentarz