Unia Europejska, pomyślana jako wspólnota gospodarcza, społeczna i kulturowa, wydawała się tworem, który może się tylko rozrastać. Nikt nie pomyślał, że jakikolwiek kraj z własnej woli będzie chciał opuścić struktury UE. Tymczasem Wielka Brytania w czerwcu ubiegłego roku ogłosiła brexit.
Co to tak dokładnie oznacza? Ponieważ Wielka Brytania jest pierwszym krajem, który uznał, że wspólnota bardziej szkodzi, niż pomaga, do końca nie jest pewne, jak wyjście z UE wpłynie na resztę krajów. W tej chwili wiadomo, że proces ten rozpocznie się już w marcu i potrwa co najmniej dwa lata. Tyle czasu potrzeba na wywiązanie się ze wszystkich zobowiązań, zmiany prawno-administracyjne oraz finansowe. Na pewno trzeba liczyć się z utrudnionym podróżowaniem po wyspach. Wszak to imigrantów oskarża się o doprowadzenie do zapaści gospodarczej.
Ogłoszenie brexitu wstrząsnęło funtem brytyjskim, który spadł do najniższego poziomu na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat. Co prawda szybko nadrobił część strat, ale tylko część. Do ceny na poziomie sześciu złotych nie wrócił i na razie nic nie wskazuje na to, by miał wrócić. Dziś kurs funta jest niższy niż rok temu, ale nie można mówić o niestabilności brytyjskiej waluty.
Początkowy spadek wartości waluty wyspiarzy podyktowany był zapewne głównie strachem i niepewnością jutra. Mimo wszystko nikt nie spodziewał się takiego wyniku referendum. Nikt też nie wiedział i nadal nie wie, co brexit oznacza w praktyce. Można wyrokować na podstawie danych statystycznych, ale tak naprawdę dopiero za kilka lat okaże się, czy Wielka Brytania podjęła słuszną decyzję.
Czas referendum to także czas recesji gospodarczej i raczej tu trzeba upatrywać powodów gwałtownego spadku kursu funta. Można przypuszczać, że ogłoszenie brexitu jedynie przyspieszyło osłabienie brytyjskiej waluty. Patrząc wstecz na jej gwałtowny spadek, a następnie wzrost wartości można zaryzykować, że brexit jedynie dokonał korekty kursu, ale nie był jedynym powodem zmian.
Najwięcej na brexicie stracili ci, którzy przechowywali oszczędności w brytyjskiej walucie. W jednej chwili wartość ich pieniędzy spadła mniej więcej o jedną trzecią. Co prawda część strat została szybko zredukowana, ale tylko część. Czy kurs funta wróci do poziomu sprzed roku? Tego nie wiadomo. Dziś, jedyne co można doradzić osobom pragnącym wymienić funty na złotówki to skorzystanie z kantorów internetowych. Kursy walut w wirtualnych kantorach są zdecydowanie korzystniejsze niż w bankach i kantorach stacjonarnych, a dokonywanie tam transakcji jest w pełni bezpieczne.
Więcej o bezpieczeństwie kantorów internetowych można przeczytać tutaj: http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/a/czy-twoj-kantor-internetowy-jest-bezpieczny,10658475/
Tagi: Brexit, funt, kantor, Unia EuropejskaOd kilku dobrych lat spłacam kredyt we frankach i problem znam na wylot. Az mnie krew zalewa ile straciliśmy z mężem na tym pieniędzy. Zdecydowanie wole dać zarobić kantorowi w internecie niż bankowi, mam konto założone na cinkciarz.pl ale też korzystam z innych np. walutomat czy kantorinternetowy.pl zależy od kursu franka, trochę pracy z tym jest ale warto.
Dodaj komentarz