W Londynie będą rozdawane darmowe posiłki dla dzieci ze szkół podstawowych – podaje amerykańska stacja CNN. Burmistrz Londynu ogłosił, że specjalny program, którego celem jest zapewnienie każdemu uczniowi szkoły podstawowej w mieście darmowego posiłku, zostanie wprowadzony, ponieważ najnowsze dane pokazują, że Brytyjczycy nie mogą poradzić sobie z ponoszeniem nawet niezbędnych do życia wydatków.
Jak powiedział cytowany przez CNN burmistrz Londynu Sadiq Khan: „kryzys kosztów utrzymania oznacza, że rodziny i dzieci potrzebują desperacko dodatkowego wsparcia.” Sam Sadiq Khan w dzieciństwie korzystał z podobnego wsparcia.
Program ma kosztować 130 milionów funtów i będzie funkcjonował w czasie roku szkolnego, który zaczyna się we wrześniu. Pozwoli on zaoszczędzić rodzicom po 440 funtów na każde dziecko. Darmowe posiłki zmniejszą stygmatyzację dzieci spowodowaną niskimi dochodami ich rodziców – napisano w cytowanym przez CNN oświadczeniu burmistrza.
Już teraz jedna czwarta uczniów w Londynie w tym uczniów szkół średnich kwalifikuje się do darmowego posiłku zgodnie z ogólnokrajowymi przepisami opartymi na kryterium dochodowym gospodarstw domowych. Miejski program ma pomóc dodatkowo 270 tysiącom uczniów szkół podstawowych. Uczniowie ci nie kwalifikują się do otrzymywania darmowych posiłków na podstawie krajowych przepisów. Takie wnioski wynikają z badań przeprowadzonych na potrzeby władz miasta – pisze CNN.
Liczba ta pokrywa się częściowo z szacunkami przeprowadzonymi przez Child Poverty Action Group. Wynika z nich, że 210 tysięcy dzieci w Londynie żyje w biedzie, a jednocześnie nie kwalifikują się one do darmowych posiłków ze względu na bardzo rygorystyczne wymogi ogólnokrajowego programu dożywiania.
Dane wskazują, że coraz więcej Brytyjczyków ma problemy z płaceniem za żywność i prąd ze względu na szalejącą inflację. Jest ona najwyższa od 40 lat i obniża realną wartość wynagrodzeń oraz środków pieniężnych otrzymywanych w ramach pomocy społecznej.
Jak wynika z badań organizacji Independent Food Aid Network przeprowadzonych w 85 bankach żywności, aż w 89 procentach zanotowano zwiększenie zapotrzebowania rok do roku w grudniu 2022 i styczniu 2023. Zdecydowana większość banków żywności zanotowała znaczące zwiększenie się liczby osób korzystających po raz pierwszy z ich pomocy. Zwiększył się też odsetek osób, które potrzebują stałej pomocy w stosunku do liczby osób korzystających z niej tylko okazjonalnie.
Jedna trzecia banków żywności stwierdziła, że udzielała pomocy pracownikom służby zdrowia. Od grudnia organizują oni serię strajków z żądaniem zwiększenia płac i poprawienia warunków pracy. Największą grupę korzystających z pomocy banków żywności stanowią osoby pracujące o niskich dochodach, które uniemożliwiają im pokrycie podstawowych wydatków. Rekordowa liczba Brytyjczyków otrzymała również paczki świąteczne z banków żywności. Musiały one jednak zmienić ich zawartość, ponieważ korzystający z pomocy informowali, że nie stać ich na używanie piekarników nawet w Boże Narodzenie.
Z badań przeprowadzonych w lutym 2023 roku na próbie 2700 dorosłych Brytyjczyków wynika, że 51 procent z nich obawia się, że nie będzie ogrzewać swoich domów w czasie zimy. Ponadto 60 procent Brytyjczyków deklarowało na przełomie stycznia i lutego, że ogranicza użycie gazu i elektryczności, z powodu rosnących cen żywności i coraz wyższych rachunków za media. Coraz więcej mieszkańców kraju decyduje się również w ogóle nie ogrzewać mieszkań.
W związku z rosnącymi kosztami utrzymania rośnie liczba osób zaciągających kredyty. W przedziale wiekowym między 25 a 34 lata wzrosła ona o 34 procent rok do roku – podaje CNN, powołując się na badania Office for National Statistics. Połowa respondentów Office for National Statistics deklaruje, że nie będzie w stanie pokryć nagłych ale niezbędnych wydatków przekraczających kwotę 850 funtów.
Wojciech Ostrowski
Źródło – CNN
Tagi: bieda, dzieci, Londyn, szkoła, Wielka Brytania
Dodaj komentarz