Początek tygodnia na światowych parkietach był bardzo zrównoważony i umiarkowany. Co prawda można było zaobserwować wzrosty na rynkach azjatyckich, ale w żaden sposób nie przełożyło się to na bazowe indeksy w Europie. W Warszawie zagościła czerwień, a amerykańscy gracze, którzy kupowali akcje, uratowali naszą sesję przed dalszymi spadkami.
Kupujący akcje wyraźnie przejęli inicjatywę we wtorek. Miały na to wpływ dane makroekonomiczne i dlatego właśnie na europejskich parkietach dominował kolor zielony. Dobre nastroje inwestorów wywołał m.in. finalny odczyt PKB dla całej strefy euro, który w pierwszym kwartale wzrósł o 0,6% przy prognozie 0,5%. Optymizm zapanował w całej Europie. Potwierdziły to bardzo dobre informacje z Niemiec i Hiszpanii dotyczące produkcji przemysłowej.
Warszawski indeks WIG 20 kontynuuje wzrost, który został zapoczątkowany jeszcze w ubiegłym tygodniu. Znalazł się on powyżej psychologicznej bariery 1800 pkt., a stronie popytowej udało się wywalczyć 1,98% na indeksie skupiającym największe polskie spółki.
Sytuacja w Stanach Zjednoczonych w związku z podwyżką stóp procentowych została opanowana. Szefowa Fed, Jannet Yellen ma już za sobą ostatnie przemówienie przed, zaplanowanym na 15 czerwca posiedzeniem Rezerwy Federalnej USA. Wskazała, że pozytywne czynniki w amerykańskiej gospodarce nadal przeważają nad negatywnymi, co uzasadnia stopniowe podwyżki stóp procentowych. Nie odpowiedziała jednak na kluczowe pytanie – kiedy miałoby to nastąpić? Brak jednoznacznej decyzji może oznaczać, że dojdzie do tego najwcześniej jesienią, a 15 czerwca unikniemy przełomu, który mógłby wstrząsnąć wszystkimi rynkami.
Rodzimi inwestorzy dziś w napięciu oczekują decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie wysokości stóp procentowych. Zgodnie z konsensusem rynkowym prawdopodobnie pozostaną one jednak nie niezmienionym poziomie (1,50%) aż do przyszłego roku. W najbliższym czasie możemy także spodziewać się decyzji Prezydenta RP w sprawie rozwiązania problemu zadłużenia w obcych walutach.
„Frankowiczów” mogą zainteresować dane ze Szwajcarii. Inflacja CPI (liczona w cenach konsumentów) oraz jutrzejsze informacje o stopie bezrobocia mogą mieć realny wpływ na wartość pary walutowej CHFPLN. Złoty jednak odzyskuje straty, a na CHFPLN utrzymuje się niska zmienność. Trudno zatem oczekiwać przewrotu, tym bardziej że nasza waluta radzi sobie coraz lepiej. Kurs EURUSD trwale utrzymuje się poniżej poziomu 4,36, a USDPLN oddalił się od 3,85. Ponadto, jeszcze dziś poznamy dane dotyczące tygodniowej zmiany zapasów paliw w USA oraz decyzję dotyczącą wysokości stóp procentowych w Nowej Zelandii.
Ropa naftowa znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od ośmiu miesięcy. Na wyraźnym wzroście cen zyskują koncerny paliwowe. Odmiana WTI kosztuje powyżej 50 USD za baryłkę, natomiast odmiana Brent jest notowana po 51,50 za baryłkę. Jeśli trend utrzyma się, bardzo możliwe, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie złamana bariera 60 USD. Mają na to wpływ m.in. tarcia na linii Arabia Saudyjska-Iran i brak porozumienia na ostatnim posiedzeniu OPEC w sprawie zamrożenia produkcji „czarnego złota”.
Konrad Mikołajko Head of Support Patron FX
Tagi: Konrad Mikołajko, Kurs EURUSD, Patron FX, Przebudzenie na rynkachJa na razie inwestuję w skarpetę – sytuacja jest napięta jak balon. Mam nadzieję że Euro będzie sportowym sukcesem a nie sukcesem organizacji terrorystycznych. Po wczorajszym meczu Polaków – BRAWO MY
Dodaj komentarz