Polska waluta oraz rynek obligacji w tym tygodniu znajdują się pod presją piątkowej rewizji ratingu przez agencję Moody’s. Widmo obniżenia wiarygodności kredytowej jest możliwe, tym bardziej że pod koniec sierpnia agencja opublikowała ostrzeżenie, a w maju nadała ratingowi negatywną perspektywę. Reakcja GPW była wówczas pozytywna, ponieważ decyzja diametralnie różniła się od oczekiwań.
Kluczowe segmenty polskiego rynku akcji zanotowały wzrosty, a żadna z największych spółek nie zakończyła sesji na minusie. Złotemu może pomóc złagodzenie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny, ponieważ nie należy spodziewać się, że decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych będzie mieć znaczący wpływ na wartość polskich aktywów.
We wtorkowy poranek w notowaniach złotego nie było widać obaw o obniżkę ratingu, a kurs EUR/PLN spadł do 4,3340 i był to najniższy poziom od 30 sierpnia. Podobnie wyglądała sytuacja na parze USD/PLN, która była kwotowana po 3,8840.
Przed nami dwudniowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Wiele wskazuje na to, że prezes EBC Mario Draghi zdecyduje się na przedłużenie QE w sytuacji utrzymywania się inflacji w strefie euro bliskiej zeru i możliwemu zagrożeniu dla gospodarki regionu po czerwcowym głosowaniu Brytyjczyków, którzy opuścili Unię Europejską.
Początek tygodnia na europejskich rynkach był bardzo mizerny. Amerykanie wkroczyli do gry dopiero we wtorek, ponieważ dzień wcześniej obchodzili Święto Pracy. W rezultacie, poziomy zamknięcia na parkietach Starego Kontynentu były mieszane. Niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 0,14%, brytyjski FTSE100 stracił 0,78%, a francuski CAC40 spadł o 0,24%. Na warszawskim parkiecie, w przypadku indeksu największych spółek, po całodniowej batalii kupujących ze sprzedającymi, notowania finalnie zakończyły się wzrostem o 0,16%, a obroty na rynku osiągnęły poziom 780 mln zł.
Silne wzrosty zanotowały ceny ropy naftowej w reakcji na wiadomość, że Arabia Saudyjska, faktyczny, choć nieformalny przywódca OPEC i Rosja będą współpracować, aby ustabilizować rynek „czarnego złota”. O umowie poinformował rosyjski minister energetyki, Aleksandr Nowak, który spotkał się z saudyjskim ministrem energetyki, przemysłu i bogactw, Chalidem ibn Abd al-Azizem al-Falihem w trakcie obrad G20 na szczycie w Hangzhou w Chinach.
Ministrowie wydali wspólny komunikat, w którym mowa jest o konieczności opanowania przesadnej zmienności na rynkach naftowych. Zaznaczyli przy tym, że stanowisko Iranu jest kluczowe dla OPEC, a zamrożenie produkcji na obecną chwilę nie jest konieczne. We wrześniu w Algierii odbędzie się nieformalny szczyt kartelu zrzeszającego kraje eksportujące ropę. Ich budżety mocno ucierpiały przez ostatnie dwa lata z powodu rekordowo niskich cen surowca. Porozumienie na linii Arabia Saudyjska-Rosja to dobry prognostyk na najbliższą przyszłość.
Konrad Mikołajko, Head of Support – Patron FX
Tagi: Mario Draghi, Polska waluta, szczyt G20, szczyt w Hangzhou
Dodaj komentarz