Aktualna wartość nabywcza dolara wydaje się przeczyć jego potędze. Pod tym względem dolar nie jest teraz najsilniejszą walutą. Mimo to USD wciąż dominuje na światowych rykach walutowych i niewątpliwie należy do nominałów traktowanych w sposób szczególny zarówno przez Inwestorów jak i konsumentów.
Chcąc dociec przyczyny mocnej pozycji dolara, należy cofnąć się o ponad 70 lat wstecz. Na przełomie XIX i XX wieku pieniądze często miały pokrycie w złocie. Zmieniło się to diametralnie po I wojnie światowej, gdy dla większości krajów powiązanie waluty ze szlachetnym kruszcem stało się ze względów ekonomicznych zbyt problematyczne. Niemniej jednak przyjęty w 1944 roku system z Bretton Woods zapewnił dolarowi jako jedynej walucie wymienialność na złoto, która utrzymała się aż do roku 1971. I choć dolar wymienialny na złoto być przestał, ludzie nadal-jak w złocie- widzieli w nim ostoję stabilności.
Wielu z nas pamięta też zapewne okres PRL gdy ustrój polityczny zablokował gospodarkę rynkową. Polacy masowo lokowali wówczas oszczędności w USD, o mało nie porzuciwszy nawet całkowicie rodzimej waluty (efekt tzw. dolaryzacji). Teoretycznie mogli przecież kupować niemieckie marki albo franka szwajcarskiego, lecz w obawie przed konfliktem militarnym z pobliskimi państwami wybrali bezpieczną walutę z odległego kontynentu. Jest to dowodem, że na potęgę dolara oraz jego udział poza USA znaczący wpływ mają nie tylko czynniki gospodarcze czy finansowe ale również stricte polityczne. Wskutek spadku wartości krajowego pieniądza kilka dekad później doszło natomiast do dolaryzacji w Ekwadorze i Salwadorze.
Po dziś dzień USD utrzymał dominującą rolę na światowych rynkach, przy czym szacuję się, że jedynie co trzeci dolar znajduje się w obiegu na terytorium Stanów Zjednoczonych. O jego sile świadczy także fakt, że ceny większości surowców określane są właśnie w dolarze. Ponadto dolar jest wymienialny na każdą inną walutę, praktycznie wszędzie. Tym samym jego posiadanie gwarantuje stopień bezpieczeństwa jakiego nie zapewnia żadna inna waluta. Ze względu na to często stanowi również walutę pośredniczącą w docelowym pozyskaniu innej.
Przykładowo chcąc wymienić franka na jena przedsiębiorca prawdopodobnie najpierw kupi USD, bowiem zapłaci mniej nabywając uprzednio dolara. Chociaż zakup USD też wiąże się z kosztem w postaci spreadu albo prowizji , warto wiedzieć, że im większa akceptowalność waluty, tym koszty jej wymiany są niższe. Podobnie czynią Polacy podróżujący po egzotycznych krajach, ponieważ w miejscach które odwiedzają nie zawsze da się PLN wymienić na walutę lokalną a dolara jak najbardziej.
Kurs dolara w zależności od miejsca realizowania transakcji może oczywiście się różnić. Tak jak w przypadku innych popularnych walut pozostaje więc kwestia tego gdzie USD kupimy lub sprzedamy najkorzystniej. Znając rynkowy kurs dolara łatwo możemy wywnioskować czy transakcja w danym kantorze będzie opłacalna. Istotne jest aby różnica pomiędzy ceną rynkową a oferowaną przez kantor była jak najmniejsza.
Bardzo uczciwie podchodzą do tego internetowe platformy wymiany walut. W panelu transakcyjnym Walutomatu: https://www.walutomat.pl/kursy-walut/usd-pln/ tuż obok cennika mamy publikowany na bieżąco średni kurs dolara na świecie, co daje możliwość natychmiastowego porównania. Zaskakującym może się wydawać, iż jest on niemal identyczny jak kursy kupna i sprzedaży USD, a pomiędzy tymi też praktycznie różnicy nie ma. Otóż rzecz w tym, że Walutomat nie zarabia na spreadzie, w jego miejsce od klienta pobierana jest niewielka prowizja, stanowiąca 0,2 % wartości wymienionych środków. Wobec tego trudno zaprzeczyć rentowności przewalutowania na platformie. Jako zaletę Walutomatu klienci traktują również całodobowy dostęp do dolara bez wizyt w placówce. Wymiana online bardzo przypadła go gustu m.in. firmom sprowadzających towary z Chin, gdyż ich ceny wyrażone są w USD , turystom oraz ludziom, którzy swoje oszczędności w dolarze chcą właśnie teraz zainwestować w Polsce.
Tagi: dolar, finanse, Świat, USA, USD, waluta
Dodaj komentarz