Pracodawcy nie wpadają w euforię z powodu doskonałych wyników wzrostu produktu krajowego brutto, stopy bezrobocia czy wskaźnika przyszłej koniunktury. Oceniając projekt ustawy budżetowej na rok 2018, wskazują na zagrożenia
Jednym z nich jest za mała podaż rąk do pracy, drugim za mały przyrost inwestycji krajowych. Zwracają też uwagę na nadmiar regulacji prawnych, przeszkody biurokratyczne w zatrudnianiu pracowników zza granicy oraz ciągle jeszcze małe nakłady na badania i rozwój.
Zdaniem przedsiębiorców, czas dobrej koniunktury powinien być okazją do gromadzenia w kasie państwa zasobów na gorsze czasy. W Polsce rośnie natomiast ilość wydatków sztywnych.
Business Centre Club
Z roku na rok dynamicznie rośnie liczba cudzoziemców mieszkających w Polsce. Znaczną ich część stanowią migranci przyjeżdżający w celu podjęcia pracy lub studiów. Jednocześnie zjawisku temu towarzyszy rosnące zapotrzebowanie firm na pracowników. W związku z tym temat migracji w coraz większym stopniu dotyczy sektora biznesu. Business Centre Club, we współpracy z Międzynarodową Organizacją do spraw Migracji (IOM), przeprowadził pod koniec sierpnia badanie ankietowe wśród przedsiębiorców – członków BCC – aby poznać perspektywę pracodawców, związaną z zatrudnianiem pracowników zza granicy.
Wnioski przedstawiają się następująco:
Warto przy tym zaznaczyć, że coraz więcej firm dostrzega potrzebę realizacji kompleksowych działań, które sprzyjają tworzeniu przyjaznego środowiska dla cudzoziemskich pracowników i ich rodzin.
Pracodawcy RP
Dr Andrzej Malinowski, prezes Pracodawców RP, napisał we wstępie do Raportu deregulacyjnego: „Opracowywany przez Bank Światowy raport Doing Business pokazuje poprawę warunków prowadzenia biznesu w Polsce. W ciągu 10 lat awansowaliśmy w tym rankingu z miejsca 75. na 24. Ale przedsiębiorcy nadal mają skwaszone miny. O co im chodzi? O to, że rozwój Polski odbywał się przy rosnącej w zastraszającym tempie objętości Dziennika Ustaw. To tam są publikowane obowiązujące ustawy i rozporządzenia. One regulują zasady prowadzenia biznesu. Kiedyś Dziennik Ustaw liczył rocznie kilkanaście tysięcy stron. Dziś z łatwością przebija 30 tysięcy stron, a być może – choć żywię nadzieję, że tak się nie stanie – będzie to 40 tysięcy stron.
Przedstawiciele biznesu mówią o biurokratycznej hydrze, która przydusza prywatną przedsiębiorczość. Biurokratyzm próbowano zwalczyć już lata temu za pomocą tzw. ustaw deregulacyjnych, przygotowanych pod egidą dawnego Ministerstwa Gospodarki. Obecny rząd, w szczególności następca resortu gospodarki – Ministerstwo Rozwoju – również do tego dąży. Ale chociaż PKB rośnie w przyzwoitym tempie, nadal widać niespotykaną nadprodukcję prawa. Postanowiliśmy zgłębić ten paradoks i przeanalizować podejmowane od listopada 2015 r. działania legislacyjne, dotykające działalności gospodarczej. Efektem pracy wykonanej przez naszych ekspertów jest niniejszy Raport”.
Znając wyniki tej analizy mogę powiedzieć jedno: gdyby w realny sposób ograniczyć biurokrację, rozwój społeczno-gospodarczy w naszym kraju byłby o wiele szybszy.
Konfederacja Lewiatan
Konfederacja Lewiatan, BCC, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego przygotowali stanowisko w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2018 r. Mimo pozytywnej oceny zastosowania reguły wydatkowej, pracodawców niepokoją działania, mogące świadczyć o próbie omijania ograniczeń. Pracodawcy zwracają też uwagę, że w okresie utrzymującej się od kilku lat dobrej koniunktury gospodarczej deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych powinien być znacznie niższy niż 2,7 proc. PKB, czyli poziom bliski maksymalnego dopuszczalnego w ramach Paktu Stabilności i Wzrostu progu 3 proc. PKB. Procykliczny charakter prowadzonej polityki budżetowej oznacza, że przyszła konsolidacja fiskalna będzie musiała zostać dokonana w najmniej sprzyjającym okresie.
Planowane wydatki ogółem z budżetu państwa będą w 2018 r. o 12,5 mld zł wyższe niż założone w ustawie na rok 2017. Jednocześnie planowany wzrost głównych wydatków sztywnych wynosi ponad 20 mld zł (wzrost o 8 proc. funduszu rent i emerytur w wyniku waloryzacji oraz obniżenia wieku emerytalnego – ponad 14 mld zł, wzrost wydatków na program „500+” – 1,3 mld zł, MON – 4 mld zł, program „Mieszkanie+” – 2 mld zł, wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli – 1,1 mld zł. Do tego restrukturyzacja górnictwa 1,5 mld zł, modernizacja policji, BOR – 1,9 mld zł, bezpłatne leki dla osób 75+, wzrost dotacji do ratownictwa medycznego, program „Senior+”, program „Za życiem” i wiele innych).
W 2018 r. zostanie zatem zwiększony udział wydatków sztywnych w wydatkach budżetu państwa ogółem, a tym samym zmniejszy się udział wydatków elastycznych. Wydatki elastyczne to głównie wydatki prorozwojowe, przede wszystkim inwestycyjne.
Organizacje pracodawców w RDS nie akceptują takiego kierunku zmian w strukturze wydatków budżetu państwa. Do 2020 r. (praktycznie do 2023 r.) wydatki prorozwojowe będą miały wsparcie w funduszach unijnych, więc ta niekorzystna zmiana struktury nie będzie silnie widoczna. Jednak kolejna perspektywa finansowa nie zagwarantuje Polsce wsparcia środkami unijnymi na dotychczasowym, bardzo wysokim poziomie. Zmieniając strukturę wydatków na korzyść wydatków sztywnych, zostaniemy w przyszłości postawieni w bardzo trudnej sytuacji – braku wystarczającej ilości krajowych środków finansowych na cele prorozwojowe.
Pracodawcy uważają, że założenie wzrostu PKB w 2018 r. na poziomie 3,8 proc. jest obarczone wieloma ryzykami. Dwa z nich są szczególnie ważne. Pierwsze to ryzyko związane z utrzymywaniem się niskiej dynamiki inwestycji.
Ministerstwo Finansów już dzisiaj przewiduje, że wzrost inwestycji może być w 2018 r. znacząco niższy niż zakładane 7,6 proc. Drugie ryzyko to malejąca podaż pracy. Już dzisiaj wpływa ona negatywnie na decyzje inwestycyjne i produkcyjne przedsiębiorstw. Po wejściu w życie 1 października 2017 r. ustawy obniżającej wiek emerytalny Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przewiduje spadek zatrudnienia o 400 tysięcy osób do końca 2018 r., więc ten wpływ może być całkiem duży.
Krajowa Izba Gospodarcza
W latach 2008–2015 zwiększył się w Polsce udział nakładów na badania i rozwój w stosunku do Produktu Krajowego Brutto (tzw. wskaźnik GERD) z 0,6 proc. do 1proc., ale nadal jest on niższy niż wartość tego wskaźnika dla Unii Europejskiej (wzrost z 1,76 proc. do 1,9 proc.). Pozytywnym zjawiskiem jest zmiana struktury finansowania GERD, w szczególności rosnący udział przedsiębiorstw w finansowaniu prac badawczo-rozwojowych (wzrost w latach 2008–2015 z 30 do 39 proc.).
KIG pozytywnie opiniuje zmiany w ustawach podatkowych, które wspierałyby prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej (B+R), zwłaszcza wprowadzające zmiany w zakresie tzw. ulgi B+R, tj. prawa do odliczenia od podstawy opodatkowania określonej kwoty kosztów uzyskania przychodów poniesionych przez przedsiębiorcę na działalność badawczo-rozwojową (kosztów kwalifikowanych).
KIG jedynie zwraca uwagę, aby w przepisach wykonawczych i stosowanych interpretacjach dokonanych zmian w prawie podatkowym wprowadzać w miarę możliwości precyzyjne zapisy, tak aby uniemożliwić urzędom skarbowym odmienne od intencji ustawodawcy interpretacje wprowadzanych zapisów, które skutkowałyby istotnymi sankcjami skarbowymi dla przedsiębiorców, w dobrej wierze stosujących w swoich przedsiębiorstwach regulacje wynikające z przyszłej ustawy.
Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców, a zwłaszcza małych start-upów, których nie stać na usługi dobrych, ale drogich kancelarii podatkowych, przez co ich właściciele mogą popełniać błędy.
Opr. RYCH
Tagi: Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza, pracodawcy, Pracodawcy RP
Dodaj komentarz